Żadnych granic

Powstały zdjęcia, które pokazują zdarzenia zza kulis największych festiwali. Widzieliśmy produkcję, opowiadającą o tym, jak powstał Woodstock. Kiedy wydaje się, że backstage nie ma tajemnic dla przeciętnego fana, James Marcus Haney tworzy swój film.

Źródło: melbourne.concreteplayground.com

„No cameras allowed” to dokument nagrany z perspektywy zwykłego człowieka, opowiadający o tym, jak odbywają się koncerty największych gwiazd, których jest fanem. Jednak atrakcją nie będą muzycy, przy których bawił się autor. Marcus pokaże jak wejść na festiwal z podrobioną opaską, bez biletu oraz pozwolenia na filmowanie i fotografowanie do tak zwanej „fosy”. Obejrzymy jak, krok po kroku, dostawał się na teren festiwali.

W wieku 22 lat zostawił studia, dom, rodzinę i przyjaciół. Ruszył w trasę z gwiazdami, co nie przeszło bez echa. Ted Dwane, basista Mumford & Sons powiedział: „On jest tak zdeterminowany i zafascynowany, tym co robi, że staje się to ważne i unikalne. Siła, która go do tego pcha jest głęboko w nim”. Następnie Mumford & Sons, Jay-Z i Edward Sharpe & the Magnetic Zeros zaprosili go do towarzyszenia im w trasie koncertowej.

Marcus, dzięki swojej miłości do fotografii i filmowania dostał się nielegalnie na takie festiwale jak: Glastonbury, Boonaroo, Coachelle i Grammys. Nazywał to największą przygodą swojego życia. Dzięki filmowi i doświadczeniu, które zdobył przy jego produkcji, może nazywać się profesjonalnym fotografem koncertowym. Oprócz wyżej wymienionych muzyków, pracował też z Iggy Popem, The Prodigy, a z niemieckim zespołem Shantel  wyruszył w trasę.

Premiera odbędzie się 29 sierpnia na stronie mtv.com o 10.00.

Ada Koperwas

ZOSTAW ODPOWIEDŹ