Za co lubimy smutek?

Teoretycznie, ludzie nie lubią być smutni i unikają sytuacji wywołujących negatywne uczucia, wolą poprawiać sobie humor, a nie go pogarszać. W związku z tym, ta radosna sztuka powinna, teoretycznie, cieszyć się największym zainteresowaniem i popularnością. No właśnie, teoretycznie. Dlaczego zatem tak bardzo lubimy smutne piosenki, filmy i książki?

photography-key.deviantart.com
Wiele najsłynniejszych dzieł sztuki to owoce smutku i cierpienia. Cała epoka romantyzmu wyrosła z nieszczęśliwej miłości i wiecznej, bliżej nieokreślonej tęsknoty. Obrazy Edvarda Muncha, Fridy Kahlo, Vincenta van Gogha i Marka Rothko to często wizje przejmujące swoim smutkiem i żalem. Powieść „Szklany klosz” Sylvii Plath, będąca niejako studium jej depresji, do dziś uważana jest za jedną z najwybitniejszych pozycji światowej literatury. Brytyjska piosenkarka Adele na smutnych piosenkach zarobiła miliony, a przybijający film „Gwiazd naszych wina” był jednym z największych kinowych hitów mijającego roku. Skąd bierze się tak duże zapotrzebowanie ludzi na tego typu treści?


W naszych głowach w ciągu dnia kłębią się różne myśli i emocje. Nie zawsze znajdujemy się w okolicznościach sprzyjających ich ekspresji. Wiele rzeczy tłumimy w sobie, nie mówiąc o nich głośno, licząc, że szybko znikną. Obejrzenie smutnego filmu lub słuchanie smutnej muzyki to idealna okazja, by w końcu przeżyć tkwiący w nas żal w bezpiecznym otoczeniu. Emocje wywołane przez sztukę nie zagrażają nam bezpośrednio, tak jak te odczuwane w życiu codziennym. W związku z tym możemy przeżyć je na spokojnie, dzięki czemu smutek doświadczany poprzez obrazy, filmy i muzykę może być nawet przyjemny.


Według naukowców takie przeżywanie smutku może mieć właściwości uzdrawiające. Jeżeli odczuwamy dyskomfort na skutek negatywnych emocji, z którymi zmagamy się w życiu codziennym, przeżywanie smutku w domowym zaciszu może pomóc nam efektywnie sobie z nim radzić.


Ponadto, jak pokazują badania, smutne piosenki budzą w nas uczucia romantyzmu i nostalgii prowadzące do wspomnień i marzeń, co dla wielu osób może być przyjemne. Melancholijne melodie pomagają nam odkryć w sobie pokłady wrażliwości, o których być może nie mieliśmy pojęcia.


Inna kwestia to poszukiwanie zrozumienia u osób czujących podobnie jak my. Książka, której bohaterowie zmagają się z problemami podobnymi do naszych, często daje nam do myślenia bardziej niż rozmowa ze znajomym, który nigdy nie doświadczył tego typu stanów. Podobnie może zadziałać poruszający obraz lub tekst piosenki. Język sztuki, choć nie dosłowny, pozwala nam zobaczyć, że na ziemi żyje wiele osób widzących świat podobnie do nas i podobnie go przeżywających. Często nie szukamy pocieszenia lub uwolnienia od emocji. Chcemy tylko, by została potwierdzona ich waga.


Joanna Bochnia  

ZOSTAW ODPOWIEDŹ