Wokalista Red Hot Chili Peppers został wyrzucony z meczu Lakersów

Anthony Kiedis pojawia się często na meczach, jednak tym razem puściły mu nerwy. Wokalista Red Hot Chili Peppers został wyrzucony ze spotkania przez ochronę.

USA Today poinformowało, że Anthony Kiedis nie dotrwał w hali do końca meczu Los Angeles Lakers z Houston Rockets. W trakcie sobotniego meczu odbywającego się w Staples Center w LA doszło do bijatyki między graczami obu drużyn. Nerwowa atmosfera udzieliła się także niektórym widzom.

Wokalista Red Hot Chili Peppers zszedł z trybun i zaczął krzyczeć na gracza Houston Chrisa Paula. Kiedy ochroniarze próbowali go odsunąć, Kiedis zaczął wrzeszczeć także na nich. Muzyk pokazał ochroniarzowi środkowy palec i kazał mu “się pieprzyć”. Choć na opublikowanym w sieci nagraniu tego nie widać, chwilę po incydencie artysta opuścił halę na wyraźną prośbę ochroniarzy.

https://twitter.com/balldntlie/status/1054056376710746112?ref_src=twsrc%5Etfw%7Ctwcamp%5Etweetembed%7Ctwterm%5E1054056376710746112&ref_url=http%3A%2F%2Fwww.cgm.pl%2Fnews%2Fwokalista-red-hot-chili-peppers-wyrzucony-z-meczu-lakersow%2F

Kiedis był na meczu z Flea. Basista Red Hotów nie był tak impulsywny jak kolega, więc obejrzał zawody do końca. Po spotkaniu muzyk opublikował na Instagramie zdjęcie z Anthonym, dołączając do niego swoje wrażenia z meczu.

 W końcówce rozpętało się szaleństwo, ale podziwiałem głębię i piękno tej gry. To był najwyższy poziom na wielu płaszczyznach – umysłowej, fizycznej, duchowej, emocjonalnej oraz niemożliwej do wyrażenia słowami telepatycznej. Naprawdę kocham koszykówkę – podsumował Flea.

https://www.instagram.com/p/BpNZWJHg_7G/?utm_source=ig_embed

fot. kadr z wideo

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ