Wciąż na czasie

Można być niedojrzałym mając nawet 60 lat. Można się bawić i nie przejmować życiem, mając rodzinę, dzieci, wnuki. Najlepiej wie o tym Angelique, która jest postacią budzącą sprzeczne odczucia i trudną do określenia. Przypomina wiecznego Piotrusia Pana w damskiej wersji. Jej losy mogliśmy poznać w filmie „Party girl” wyświetlanym w sekcji Odkrycia, 30. Warszawskiego Festiwalu Filmowego.

avior-alire.com

Czarny cień na powiekach, niedbale ułożone włosy i dużo biżuterii, młodzieżowe t-shirty, obcisłe spodnie i buty na wysokim obcasie – taką Angelique proponuje nam trójka francuskich reżyserów. Kobieta siedzi osamotniona przy barze w klubie ze striptizem, w którym pracuje i próbuje udowodnić, że pomimo upływającego czasu, wciąż jest atrakcyjna. Wypija drink za drinkiem, podczas, gdy jej koleżanki zajmują się klientami.

Po spędzonych tam kilkudziesięciu latach, Angelique wychodzi na „prostą”. Niezwykle trudno jej jednak zacząć normalne życie, z mężczyzną u boku, codziennymi sprawami i zajmowaniem się domem. Do tej pory była kobietą niezależną, bawiła się, kiedy miała na to ochotę – cały dzień, lub całą noc. Zwyczajne życie przyniosło jej więcej rozczarowań, niż korzyści. Nie posiada pieniędzy, bo całe życie pracowała nielegalnie, jej najmłodsza córka mieszka u rodziny zastępczej, a partner stał się obojętny.

To właśnie dzięki niemu Angelique zdecydowała się przejść na emeryturę. Niedługo później postanowiła przyjąć jego oświadczyny i zająć się przygotowaniami do szybkiego ślubu. Ciągle towarzyszą jej jednak wątpliwości, które pomagają jej rozwiać koleżanki z klubu oraz syn. Kobieta popełnia po drodze wiele błędów, krzywdząc przy tym najbliższych. Tak naprawdę dopiero poznaje smak prawdziwego życia, którego nie da się wypełnić tańcem, zabawą i używkami.

Dodatkowo Angelique nigdy nie była i nie jest tradycyjną matką i babcią, a nawet żoną. Uczy się od podstaw nowych ról, które okazują się być niełatwe. Jest jednak postacią spokojna i ułożoną, nawet jeśli jej życie nie było zwyczajne. Zaskakuje widza prostotą swojego myślenia i łatwością dostosowania się do nowych sytuacji. Czy Angelique wróci do starych nawyków? Czy uda jej się stworzyć rodzinę i ją utrzymać? Tytułowa „Party girl” naprawdę potrafi zaskoczyć.

Ada Koperwas

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ