Taylor Swift wygrała proces o molestowanie. Dostanie 1$ odszkodowania
Znana amerykańska gwiazda muzyki pop Taylor Swift, wygrała niedawno proces o molestowanie seksualne. Dostała odszkodowanie w wysokości 1 dolara, ale to nie pieniądze grają główną rolę. Cała sprawa ma drugie dno, bowiem piosenkarce chodziło i o coś zupełnie innego.
Taylor Swift zadebiutowała na scenie w 2006 roku. Dziesięć lat później została uznana przez magazyn „Forbes” za najlepiej zarabiającą celebrytkę na świecie. W 2013 roku, po koncercie, Taylor pozowała do zdjęcia z byłym prezenterem radiowym – Davidem Mullerem, który jak to określiła, włożył jej rękę pod spódniczkę i złapał za pośladek. Piosenkarka oskarżyła go o molestowanie seksualne i skierowała sprawę do sądu. Po dwóch latach batalii, David został uznany winnym i musiał wypłacić artystce dolara odszkodowania. Jednak nie chodziło tu wcale o pieniądze, stąd tak niska kwota zadośćuczynienia.
Amerykańska celebrytka chciała poruszyć o wiele poważniejszy problem, jakim jest właśnie molestowanie seksulane. Po ogłoszeniu wyroku powiedziała „Mam nadzieję, że pomogę w ten sposób tym, których głosy powinny także zostać wysłuchane. A w najbliższej przyszłości będę wspierać organizacje pomagające ofiarom molestowania seksualnego”. I tak też się stało. Taylor wpłaciła – jak określa to prezes fundacji -„ekstremalnie hojną” sumę na rzecz fundacji Joyful Heart Foundation.