Szukam możliwości w ograniczeniach!

budzynnska life4styleLubisz również podróżować. Czy to, że poruszasz się na wózku nie jest w pewnym stopniu przeszkodą?

Nie jest żadną przeszkodą! Teraz pewnie połowa osób to czytająca nie wierzy w to co czyta, ale tak jest. Powiem Ci też coś w tajemnicy.. 🙂 Jeżeli chcesz sprawdzić swojego chłopaka, zabierz go w góry, albo lepiej – niech wyniesie Cię na 200 schodków. Jeżeli poszuka łatwiejszej drogi lub wymięknie – odpuść sobie! Mój P. wciąga mnie na 200 schodków bez problemów, gdyby było ich więcej jestem przekonana, że też zrobiłby to bez chwili zastanowienia, ponieważ wciąga mnie również na te kręcone! Ale przecież nie o schodki tutaj chodzi… Chodzi oto, że zawsze mu się chce i zawsze ma w sobie taką nieustanną energię, którą uwielbiam! Podróżujemy zawsze razem i nigdy samochodem! Czasami  ktoś nas zaprosi w jakieś piękne miejsce w Polsce, czasami ktoś zaprosi nas za granicę, to jest bardzo miłe. Gdy jedziemy w to samo miejsce w którym już byliśmy, pracownicy kawiarni/restauracji często nas kojarzą i poznają. Fajnie spotkać kogoś po tak długim czasie, a jeszcze fajniej gdy ktoś nas zapamiętał. Chciałabym zobaczyć każde miejsce na świecie, przede wszystkim USA i Amerykę Południową!

Pogodziłaś się z losem, który Cię spotkał?

Z tym, że cały czas siedzę? Oczywiście. Uwierz mi, że to ludzie czynią tą sytuację tak straszną. Ona wcale taka nie jest. Ktoś może myśleć, że moje życie jest gorsze od jego życia. Ale moje życie jest niesamowite! Ja doskonale pamiętam życie przed wózkiem i to, że dziś chodzić nie mogę – nie zmieniło nic. Maluję, fotografuję, robię to co kocham, mam bardzo wartościowego mężczyznę, z którym czuję się fantastycznie, i który niesamowicie mnie kręci! Podróżujemy, tańczymy, jemy nasze wspólne ulubione dania, oglądamy filmy i śmiejemy się często do łez! Realizuję swoje marzenia, poznaję ciekawych ludzi, spełniam się zawodowo. Nawiązuję stałe współprace z wieloma firmami, m.in.: MAC, Inglot, Rimmel, Bourjois, Adidas, Zoeva, Anastasia Bevery Hills i wiele, wiele innych. W związku z licznymi współpracami, listonosz lub kurier jest u mnie praktycznie codziennie, to jest przyjemne i nie zamieniłabym się z nikim innym! Wizaż to moja bajka! Codziennie dostaje mnóstwo wiadomości, dziewczyny opisują mi swoje historie, które czytam z zainteresowaniem. Wysyłają zdjęcia, pytają o opinie na temat makijażu czy ubioru, później zaczepiają na ulicy! Robimy sobie razem zdjęcia i chwilę rozmawiamy. Zdarza się też, że zaczepi mnie ktoś „znany”! Nawet nie wiesz jakie to jest miłe!

Od roku organizowane są wybory „Miss Polski na wózku” przez Fundację Jedyna Taka. Ty jesteś piękna i promieniejesz. Nie myślałaś, żeby wziąć udział w tym przedsięwzięciu?

O konkursie słyszałam na samym początku. Tak, wiele ludzi przesyłało mi link do konkursu. Niezależnie odbudzynskaa life4style tego czy jestem na wózku czy nie byłabym – udziału w takim konkursie dziś bym nie wzięła. Lubię dobrze wyglądać, ale nigdy moim marzeniem nie było zostać Miss. Oprócz tego taka idea nie do końca mi się podoba. Wiesz dlaczego? Dlatego, że przy okazji takich konkursów zawsze pada hasło, że pokażemy ludziom, że osoby z jakąś niepełnosprawnością również są piękne. Zawsze są słowa: pokażmy ludziom, że jesteśmy tacy sami jak oni. Po pierwsze ja nigdy nic nie robię po to, aby cokolwiek udowodnić – zawsze żyję dla siebie. I uwierz mi, że przez całe swoje życie nie spotkałam się z jakąkolwiek dyskryminacją, ludzie są chętni do pomocy, potrafią zaczepić na ulicy tylko po to, aby pochwalić buty, albo zapytać o numer telefonu :-). Nie odwracają wzroku, a mi ich wpatrzony wzrok nie przeszkadza nigdy.  Nie wzięłam udziału w tym konkursie dlatego, że nie potrzebuję dowartościowania i „udowadniania” ludziom, że nie jestem inna. Każdy jest inny, ludzie są różni, a nie tacy sami i to jest w tym wszystkim najlepsze! Uważam, że osoby niepełnosprawne mogą być tak samo piękne, jak i mniej urodziwe, mogą być bardzo inteligentne i zwyczajnie głupie. Mogę tak wymieniać bez końca. Nie wiem skąd wzięło się takie uogólnianie? Jedno jest pewne – wśród osób niepełnosprawnych znajdziesz osobę bardzo otwartą, miłą, fajną, ale znajdziesz również kogoś zamkniętego w sobie, kogoś kto ma żal do całego świata i wszystkim bardzo źle życzy. Nie lubię wrzucania wszystkich do jednego worka, nie znoszę szablonowego oceniania ludzi, więc między innymi dlatego nie podoba mi się ten konkurs. To jest temat rzeka, na który zawsze jestem chętna porozmawiać.

Każdy z nas miewa gorsze dni. Co poprawia Ci wtedy humor?

Pyszna, ulubiona herbatka, tzw. Bubble Tea z kulkami, które nazywam kulkami szczęścia! Sushi z krabem, dobry film i dobre zdjęcia, polska i hiszpańska muzyka, długi spacer i jeszcze dłuższe rozmowy, szczególnie te nocą przy winie. Oczywiście to wszystko tylko w najlepszym i sprawdzonym towarzystwie!

Lepiej według Ciebie kierować się tym co podpowiada Ci serce czy rozum?

Zdecydowanie serce! Czasami coś może wydawać nam się nierozsądne, ale warto zaryzykować, bo kto nie ryzykuje ten nie pije szampana! A nasze serce, naprawdę bardzo rzadko się myli.

Zdradzisz nam swoje największe marzenie?

Niech to zostanie słodką tajemnicą. Te największe i małe marzenia, zna tylko jedna osoba… Myślę, że tak zostanie 🙂

Dziękuję Ci serdecznie za rozmowę i życzę wszystkiego co najlepsze!

Również dziękuję!

Rozmawiała Joanna Łuszczykiewicz

Fot. Archiwum prywatne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ