Styczeń to miesiąc, w którym większość z nas coś sobie postanawia. Zdarza się tak, że postanowieniem noworocznym jest rozstanie z partnerem. Badania dowodzą, że najwięcej osób rozwodzi się właśnie w styczniu, ponieważ początek roku to najlepszy czas, aby zacząć wszystko od nowa.

Ludzie najczęściej podejmują decyzję o rozstaniu w nowym roku, ponieważ w święta nie chcą martwić rodziny, a gdy wszystko wraca do normy podejmują działania. Zimowe miesiące podobno ochładzają relacje w związkach. Koniec roku skłania do podsumowań co nam w życiu wychodzi i czy potrzebujemy zmiany oraz jak chcielibyśmy spędzić przyszły rok. Najczęstsze pytania ograniczają się właśnie do związków i partnerów życiowych, pytamy czy obecny związek nam służy? Czy mogę się w nim realizować i czy jestem w ogóle sobą?

Nawet jeżeli w wyniku tych refleksji podejmiemy decyzję o rozstaniu, realizację i tak odkładamy na przyszły rok, czyli pierwszy miesiąc – styczeń. Czasami drugi z partnerów nie godzi się z decyzją o zakończeniu związku, w wyniku czego nie chcemy burzyć jego świata na święta. Przeczekując okres świąteczny unikamy krępujących pytań przy wigilijnym stole oraz nie musimy konfrontować się z własną samotnością w czasie świątecznego wolnego.

Prawnicy zajmujący się sprawami rozwodowymi przyznają: styczeń i luty to najlepsze miesiące na pozyskanie nowych klientów, nie muszą być to od razu pozwy o rozwód, część osób początkowo chce jedynie konsultacji, a kroki prawne podejmie w maju oraz czerwcu.

Zanim jednak stwierdzimy, że nasz związek nie ma szans na przetrwanie, warto pamiętać, że w grudniu jesteśmy szczególnie narażeni na stres. Musimy sprzątać, gotować, robić zakupy w natłoku pchających się ludzi okupujących supermarkety. W takich warunkach bardzo trudno o sielankę, a zwiększone napięcie najczęściej wyładowujemy na najbliższych, na tych którym ufamy, przy których czujemy się bezpiecznie.

Warto spokojnie zastanowić się, czego oczekiwałeś od partnera, a czego nie zrobił, w którym momencie nie spełnił oczekiwań, to pozwoli spojrzeć na związek obiektywnie z dystansem. Dobra para to taka, która potrafi przetrwać razem najgorsze chwile, a nie taka, której nie zdarzają się problemy.

Rozwód to nie błaha decyzja, to decyzja, którą powinno podjąć się wtedy, kiedy emocje opadną i gdy wyczerpałeś wszystkie możliwości na uratowanie waszej relacji.

Agata Kisło