„Rozmawiam z rolnikiem i klepię go po ramieniu: «Chłopie, żebyś ty był prezydentem!»”
Boi się tylko Boga i trochę żony. Człowiek z marmuru, żelaza i nadziei. Złota rączka. Nie lubi filmów, spektakli i książek o swoich dokonaniach. Zagraniczni dziennikarze traktują go jak bohatera, duża część polskich nazywa Bolkiem. Nie potrafi mówić o uczuciach,…