Znudził Ci się Twój stary tatuaż? A może napis lub wzór już jest nieaktualny? Nowy trend w tatuowaniu – „Blackout Tatto” całkowicie rozwiąże ten problem! Gwarantujemy, że dawny tatuaż będzie już tylko wspomnieniem. Uwaga, jest jednak jedno „ale”!

Jak się pozbyć tatuażu?

Masz dość swojego tatuażu? Gdy byłaś nastolatką, mimo sprzeciwu mamy (i całej rodziny), wytatuowałaś sobie kiczowaty wzór i to jeszcze w widocznym miejscu? Spoglądając na swoją „dziarę” z perspektywy czasu uważasz, że taki tatuaż był po prostu błędem młodości? A może Twoją rękę „zdobi” imię ukochanego, BYŁEGO ukochanego? Chciałabyś też zacząć pracę w „poważnym miejscu”, ale takie instytucje nie tolerują wyzywającego malunku? Nie masz również pieniędzy i czasu na drogie zabiegi laserowe, dlatego czasami zastanawiasz się, czy niechcianego wzoru nie da się po prostu zakryć? Otóż, da się i za granicą jest to niezwykle modne! Przedstawiamy nowy trend w tatuowaniu – „Blackout Tatto”. Jesteśmy pewne, że po dawnym wzorze nie będzie już śladu, ale, no właśnie, dlaczego „ale”?

Na czym polega „Blackout Tatto”?

Moda na ten tatuaż przyszła do nas z Singapuru. Nie jest to jednak subtelna metoda, gdyż nowy trend w tatuowaniu polega na całkowitym pokrywaniu ciała (np. rąk, nóg, pleców, klatki piersiowej, brzucha) czarnym tuszem. Im większa powierzchnia, tym lepiej!

Hit czy kit?

Wbrew pozorom ten rodzaj tatuażu ma coraz więcej zwolenników. „Blackout Tatto” zaczyna „rządzić” oczywiście również na Instagramie. Amatorzy twierdzą, że świetnie przykrywa dawny, niechciany malunek (nie wątpimy!), ale także nadaje oryginalny, styl. Wiele osób jednocześnie nie rozumie „jak można się tak dać oszpecić”, zwłaszcza że czarnym barwnikiem pokrywane są duże powierzchnie ciała.

A wy zrobilibyście sobie „Blackout Tatto”? Co o nim sądzicie?

__________________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.