PETA już rok temu kupiła jedną akcję francuskiego domu mody Hermes, aby ratować krokodyle, których skóra jest przeznaczana na produkcję torebek oraz zegarków. Teraz organizacja znowu powtórzyła ten krok i wykupiła akcje Prady. Czy to znaczy, że nie kupimy już akcesoriów ze strusiej skóry?

W obronie zwierząt

PETA, czyli People for the Ethical Treatment of Animals (Ludzie na rzecz Etycznego Traktowania Zwierząt) jest organizacją założoną w 1980 roku, która od lat walczy na różne sposoby o prawa zwierząt. PETA zwraca uwagę, że w wielu słynnych domach mody, produkuje się ubrania oraz akcesoria ze skór zwierząt. Działacze w styczniu tego roku opublikowali drastyczne nagranie uświadamiające wielbicieli Hermesa i Prady. W wideo widzimy młode strusie, które poraża się prądem, potem podcina się im gardła, aby na koniec uzyskać z ptaków torebki i dodatki. Na wolności strusie żyją około czterdziestu lat, jednak w niewoli już po roku kończy się ich życie. Również rok temu organizacja wykupiła jedną akcję domu mody Hermes, aby ratować krokodyle, których skóra przeznaczana jest do produkcji torebek. PETA spowodowało, że aktorka i piosenkarka, Jane Birkin, usunęła swoje nazwisko z kultowych toreb Birkin, aby nie przyczyniać się do zabijania krokodyli.

Zobaczcie drastyczny film wyprodukowany przez PETA

{youtube} IBHWd_57u4o |600|450|0{/youtube}

Koniec zabijania zwierząt?

Teraz PETA poszła o krok dalej i wykupiła akcję włoskiego domu mody – Prady. Dzięki temu aktywiści będą mogli uczestniczyć w corocznych spotkaniach udziałowców oraz wpływać na ważne decyzje podejmowane przez zarząd. Teraz aktywiści są pewni, że ich działania na rzecz zwierząt przyniosą jeszcze większe rezultaty, gdyż będą znali „od środka” zamierzenia domu mody. Do tej pory działacze urządzali manifestacje pod butikiem Prady, jednak nie przynosiły one pożądanych efektów. PETA już teraz zapowiada, że będzie usilnie namawiać firmę, aby zakończono produkcję i sprzedaż egzotycznych skór.

Trzymamy kciuki!