Studentka walczy z H&M! O co oskarża znaną sieciówkę? Ma rację?

Studentka Ruth Clemens wybrała się do sklepu H&M, aby kupić dżinsy. W końcu wybrała te, które podobały jej się najbardziej, znalazła swój rozmiar i poszła ze spodniami do przymierzalni. Jakie było jej zdziwienie, gdy okazało się, że się w nie mieści. Czyżby przytyła? Nie… przeczytajcie, jaki jest ciąg dalszy tej historii…

Ruth Clemens na Facebooku H&M opublikowała swoje zdjęcie. Widzimy na nim, że kobieta próbuje wcisnąć się w dżinsy  w rozmiarze 16 (polski odpowiednik to 44), które się niestety nie dopinają. Zwykle nosi nawet mniejszy rozmiar, jednak teraz postanowiła założyć największe, jakie oferuje sieciówka. Dziewczyna ma na sobie również przykrótki podkoszulek.

Ruth Clemens HM

 „Drogi H&M, wybierałam rzeczy w waszym sklepie w Leeds. Zobaczyłam parę wystrzałowych dżinsów. Kosztowały jedynie 10 funtów – okazja! – i w dodatku były w rozmiarze 16. Zwykle wybieram rozmiar 14, tylko czasem 16, kiedy kupuję spodnie. Przymierzyłam je. Nie leżały zbyt dobrze…” – napisała Clemens w komentarzu pod zdjęciem.

Czy te ubrania nie są dla takich jak ja?

Dziewczyna podkreśla, że nie jest otyła. Mimo, że ma 180 cm wzrostu, to jej ciało jest proporcjonalne. Do tej pory nie miała problemu ze znalezieniem odpowiedniego rozmiaru. Jednak wygląda na to, że o odzieży z H&M może już tylko pomarzyć.

I tak mam trudności ze znalezieniem odpowiednich ciuchów ze względu na mój wzrost, dlaczego produkujecie dżinsy tak nierealistycznie małe? Na pewno zdajecie sobie sprawię, że rozmiar 16 to największy rozmiar, jaki posiadacie w swojej ofercie(poza linią plus size, która ma bardzo ograniczony wybór ubrań i nie jest dostępna w każdym sklepie).  Czy jestem za gruba dla Waszej codziennej kolekcji? Czy powinnam zaakceptować, że popularna i przystępna cenowo moda, którą sprzedajecie, nie jest dla ludzi takich jak ja? Może rozpoznajecie top, który mam na sobie – to jeden z Waszych, i to w rozmiarze M. Zróbcie coś z tym” – napisała rozżalona studentka.

Protest społeczny

Pod postem Ruth napisało wielu klientów sklepu, którzy również są niezadowoleni  ze znacznie zaniżonych rozmiarów ubrań produkowanych przez H&M. Gdy przymierzamy ubranie, które powinno być na nas dobre, a nie jest, to często wpadamy w kompleksy. Aby schudnąć zaczynamy się głodzić, ćwiczyć bez opamiętania, a nasze samopoczucie sięga dna. Szczególnie młode dziewczyny są podatne na takie „manipulacje”. Dlatego Internauci zgodnie twierdzą, że czas położyć kres produkcji zaniżonych rozmiarówek!  

Jak zareagowało H&M?

 „Chcemy, żeby klienci byli jak najbardziej zadowoleni z zakupów w naszej sieci i żeby zawsze opuszczali sklep pełni pewności siebie. W H&M produkujemy ubrania do placówek na całym świecie. To dlatego rozmiar zależy czasem od stylu, fasonu i fabryki. Dziękujemy za zwrócenie nam uwagi na ten problem i zrobimy wszystko, żeby go rozwiązano” – czytam pod wpisem Ruth.

Czy Wy też doświadczyliście podobnej sytuacji w sieci H&M lub w innym sklepie?

 

Źródło zdjęć: Facebook / Ruth Clemens

______________

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ