5b50b39299d6d946fbb91e0d6802c760

Największe pomyłki samochodowe ostatnich lat

5b50b39299d6d946fbb91e0d6802c760Proces wdrożenia auta do produkcji kosztuje setki milionów dolarów. Mimo potężnych nakładów finansowych zdarza się, że osoby odpowiedzialne za podejmowanie najważniejszych decyzji w koncernach motoryzacyjnych doprowadzą do pomyłki. W takim przypadku na rynek trafia model, który zamiast uśmiechu radości często wzbudza u kierowców politowanie.

1.Daewoo Laganza

Koreańczycy zapędzili się w swoich wizjach rozwojowych. W efekcie pod koniec lat dziewięćdziesiątych do sa­lo­nów sprze­da­ży Da­ewoo tra­fił model Le­gan­za. Pytanie, na co komu limuzyna segmentu D, która nie oferuje praktycznie żadnego prestiżu, a dodatkowo łączy to z opła­ka­ną ja­ko­ścią, wy­glą­da jak roz­cią­gnię­ty Lanos, traci war­tość dwu­krot­nie szyb­ciej, niż Alfa Romeo 166 i nie ofe­ru­je prak­tycz­nie żad­ne­go po­zio­mu bez­pie­czeń­stwa. Aż żal po­my­śleć, że za sty­li­sty­kę Le­gan­zy od­po­wia­dał Ital­de­sign.

2.Mercedes klasy R

Klasa R w za­ło­że­niach kon­struk­to­rów miała być tro­chę SUV-em, tro­chę mi­ni­va­nem i tro­chę kombi. Niem­cy ja­kimś spo­so­bem wy­my­śli­li, że ta­kie­go wła­śnie auta po­trze­bu­ją Ame­ry­ka­nie!

Po­mysł na model prze­obra­ził się w nie­zgrab­ną bryłę, a po­mysł na grupę od­bior­ców oka­zał się nie­tra­fio­ny. Mer­ce­des za­kła­dał, że auto sprze­da się każ­de­go roku w ilo­ści 50 ty­się­cy sztuk, w tym 25 ty­się­cy eg­zem­pla­rzy trafi do Sta­nów. Plan sprze­da­ży nigdy nie zo­stał wy­ko­na­ny nawet w po­ło­wie.

3.Renault Avantime

Na po­mysł stwo­rze­nia dwu­drzwio­we­go mi­ni­va­na sty­li­zo­wa­ne­go na coupe 2+2 mogli wpaść tylko i wy­łącz­nie Fran­cu­zi! Pro­jekt w wer­sji po­ka­zo­wej robił ogrom­ne wra­że­nie. Z autem go­to­wym do sprze­da­ży było jed­nak kilka pro­ble­mów.

Po pierw­sze cięż­kie i po­tęż­ne drzwi opa­da­ły zaraz po za­mon­to­wa­niu w fa­bry­ce. Po dru­gie Avan­ti­me nie cie­szył się dużym za­in­te­re­so­wa­niem klien­tów. W sumie w ciągu dwóch lat pro­duk­cji sa­lo­ny sprze­da­ży opu­ści­ło za­le­d­wie 8557 sztuk.

4.BMW serii 5 GT

Bawarczycy zamiast skupić się na tworzeniu klasycznych modeli, postanowili przetrzeć nowe, motoryzacyjne szlaki.  Wy­my­śli­li, że w jed­nej ka­ro­se­rii po­łą­czą cechy spor­to­we­go se­da­na, SUV-a i Gran Tu­ri­smo. Jak się można spo­dzie­wać, auto oka­za­ło się to­tal­nym nie­wy­pa­łem.

BMW serii 5 GT było nie tylko droż­sze od stan­dar­do­wej „Piąt­ki”, ale rów­nież dużo brzyd­sze. W ciągu pierw­szych mie­się­cy sprze­da­ży w roku 2009 auto zna­la­zło 750 od­bior­ców. W ko­lej­nym roku pro­du­cent zbył zaledwie 2848 egzemplarzy.

5.Jaguar X-Type

Pierw­szy sedan seg­men­tu D w hi­sto­rii Ja­gu­ara ma nie­wie­le wspól­ne­go z bry­tyj­ską marką. Auto nie­mal­że w ca­ło­ści po­wsta­ło w ame­ry­kań­skim cen­trum pro­jek­to­wym Forda i tak wła­ści­wie jest le­piej ubra­ną wer­sją Mon­deo.

Ja­gu­ar spo­dzie­wał się suk­ce­su ryn­ko­we­go, ten jed­nak nigdy nie przy­szedł. Kie­row­cy nie dali się nabić w bu­tel­kę, li­mu­zy­na nigdy nie osią­gnę­ła za­kła­da­ne­go pu­ła­pu pro­duk­cji i po 8 la­tach ryn­ko­wej obec­no­ści na stałe znik­nę­ła z ofer­ty.

6.Citroen C3 Pluriel

Małe ka­brio­le­ty to nie­zwy­kle fajne auta. Małe Ci­tro­eny także za­zwy­czaj budzą po­zy­tyw­ne emo­cje. Co się zatem stało, że za­sa­dy te nie spraw­dza­ją się w przy­pad­ku C3 Plu­riel? Fran­cu­zi ewi­dent­nie prze­kom­bi­no­wa­li. Jak bo­wiem można stwo­rzyć ka­brio­let, w któ­rym dach cał­ko­wi­cie znik­nie znad głów pa­sa­że­rów tylko wtedy, gdy wspor­ni­ki zo­sta­wi się w ga­ra­żu?

7. Volkswagen Phaeton

Pro­du­cent aut po­pu­lar­nych wy­ma­rzył sobie stwo­rze­nie luk­su­so­wej li­mu­zy­ny. To nie mogło się skoń­czyć do­brze! Mimo iż Pha­eton jest autem na­praw­dę wspa­nia­łym i ze­brał świet­ne re­cen­zje, wy­ni­ki sprze­da­ży są opła­ka­ne. Czemu klien­ci nie chcą go ku­po­wać? Po co mają wydawać furę go­tów­ki na Volks­wa­ge­na, skoro w tej samej cenie mogą kupić ofe­ru­ją­ce­go praw­dzi­wy pre­stiż Mer­ce­de­sa Klasy S, BMW Serii 7, Audi A8, czy Ja­gu­ara XJ. Przez pierw­sze czte­ry lata pro­duk­cji Niem­cy sprze­da­li 25 ty­się­cy Pha­eto­nów. Moce prze­ro­bo­we fa­bry­ki są sza­co­wa­ne na 20 ty­się­cy sztuk rocz­nie.

M. Adamczyk, Źródło: moto.onet

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ