Musical w świecie Harrego Pottera
Stęskniliście się za Harrym Potterem? Filmy znacie na pamięć, a książki macie zaczytane tak, że kartki dawno się pogubiły? W takim razie pozostało jedno: pójść na musical „Harry Potter Superstar” w Klubie Kultury Saska Kępa.
Grupa młodych ludzi, czyli uczniów i absolwentów XXVII Liceum Ogólnokształcącego im. Tadeusza Czackiego w Warszawie, postanowiła powrócić do opowieści z Hogwartu. Musical powstał na podstawie „A Very Potter Musical” D. Crissa i A.J. Holmesa. Jest to twór pełen poczucia humoru, świetnej muzyki i dystansu do oryginału.
Reżyserka przedstawienia, Zofia Załęska, grająca też postać Dracona Malfoya, świetnie sobie poradziła z wyzwaniem. A było to wyzwanie, bo widać, że środki na występ były niewielkie, że brak rekwizytów, że bardzo biedne kostiumy. Ale wyszła z tego w bardzo sprytny sposób – zabijając humorem.
W tym musicalu znajdziemy połączone wątki chyba ze wszystkich części książki J.K. Rowling. Wiele z nich zostało wyśmianych (bardzo słusznie) – bo czemu Dumbledore najpierw zabrania wchodzenia do Zakazanego Lasu, a potem uczniowie zostają tam wysłani w środku nocy w ramach szlabanu?
To tutaj znajdziemy Voldemorta, którego pasją są rolki i taniec, to tutaj między uczniami Hogwartu rozgrywa się bitwa taneczna. Potter jest aroganckim i narcystycznym dupkiem, Hermiona jest brzydka, a Quirrell z Voldemortem nawet po fizycznej rozłące dalej za sobą tęsknią.
Ta sztuka, bo owszem, jest to sztuka, będzie idealna dla prawdziwych fanów, którzy będą potrafili przymknąć oko na niedoskonałości i rozkoszować się groteskowymi sytuacjami pokazanymi na scenie, a także świetną oprawą muzyczną.
Małgorzata Szpak