Milik: kiedyś próbowaliśmy seksu przed meczem i nie czułem się najlepiej
Gościem ostatniego odcinka talk show Kuby Wojewódzkiego w TVN był napastnik reprezentacji Polski oraz Napoli Arkadiusz Milik. Piłkarz zdradził kilka nieznanych faktów.
Wojewódzki był szczególnie zainteresowany związkiem Arkadiusza z Jessiką Ziółek.
– Poznaliśmy się w galerii handlowej – ujawnił piłkarz. To chyba lepiej niż na Instagramie…? Jessica jest moją pierwszą dziewczyną. Podszedłem i zagadałem do niej. Wtedy jeszcze trafiałem do bramki… Najpierw porozmawiałem z nią kulturalnie. Nie mamy jeszcze zaręczyn… A ty, Kuba, ile masz lat? Ile masz dzieci? My jesteśmy jeszcze młodzi. Na pewne kroki w życiu trzeba być gotowym. Oczywiście, że ją kocham i mi się podoba, ale mamy czas na wszystko. To prawda, że nie mogę uprawiać seksu przed meczem. Kiedyś próbowaliśmy i nie czułem się najlepiej na meczu. Jessica mówi do mnie „papi”. Nie wiem, skąd to się wzięło… – opowiadał Milik.
https://www.instagram.com/p/Bg4Fyu8FHOX/
Prowadzący talk show postanowił też urządzić mały happening wręczając napastnikowi karton z napisem: „Ostatnie pudło Arka Milika”. Ten jednak przyznał szczerze, że pudłować nadal będzie.
– Myślę, że kariera piłkarza jest taka, że jeszcze niejedną sytuację zmarnuję. Krytyka motywuje mnie do dalszej pracy. Sam trening nie jest pasjonującą rzeczą, bo na przykład ćwiczymy taktykę, której nie lubimy. Wtedy zostaję potem sam na boisku i ćwiczę to, co lubię, czyli strzały do bramki. Jestem trochę jak mały chłopiec, który lubi spełniać swoje marzenia. Jeśli przestanę czuć radość z tego co robię, to chyba będzie czas na kończenie kariery – odpowiedział poważnie Milik nie zwracając uwagi na wygłupy ponad dwa razy starszego prowadzącego.
Napastnik reprezentacji, przy okazji dyskusji o sparingach, zapewniał, że ważny dla zespołu jest mundial: „Głównym naszym celem są mistrzostwa, to jak się na nich zaprezentujemy i chcemy, żeby kibice byli z nas dumni.”