Małolat powraca z nowymi pomysłami!

Mamy już informacje, że raper o którym ostatnio było cicho szykuje coś nowego! Mowa o Małolacie.

Michał Mateusz Kapliński, bo o nim mowa to polski raper. Jego historia z hip-hopem zaczęła się już w roku 1998, kiedy to wygrał konkurs na Super MC. Następnie współpracował między innymi z zespołem Płomień 81, z Dizkretem i Ciechem. Był założycielem zespółu L’ekipa. A następnie zespołu Żądło. Małolat nagrał także wspólną płytę z Ajronem. Płytę, która daje do myślenia i która utkwiła słuchaczom w pamięci, nosiła ona tytuł „W pogoni za lepszej jakości życiem”. Gościnnie wystąpił między innymi u WWO w utworze „Kochać Życie”. Czy w „W klub idziemy”. W pamięci słuchaczy utkwił zapewne fakt z jego życia prywatnego – a mianowicie odbycie kary za handel środkami odurzającymi, w roku 2005. Z kolei rok 2012 przyniósł mu 19 miejsce na liście najlepszych polskich raperów, w serwisie Porcys.

Małolat najczęściej kojarzony jest z Pezetem – Janem Pawłem Kaplińskim – jego bratem. To właśnie z nim tworzył hip-hop. Z tej współpracy powstała wspólna płyta o tytule „Dziś w moim mieście”. To iście hip-hopowe rodzeństwo. Mam wrażenie, że jednak głośniej zawsze było o Pezecie. Szczególnie teraz po projekcie EB TYMCZASEM, gdzie Pezet był jedną z głównych gwiazd, za sprawą tego, że wypuścił swoją wersje „Piromana”, autorstwa Żabsona. To rzeczy na czasie o których się mówi. Ale co z bratem Pezeta – Małolatem? Przecież jest równie zdolnym raperem. Długo było o nim cicho. Jego ostatnia produkcja to album „Więcej”, nagrany w roku 2015. Mając na uwadze to, że mamy rok 2018 – trochę kazał na siebie czekać. Ale wreszcie wyszły jakieś informacje apropo nowości od niego! 

„Zrobiliśmy z Auerem połowę płyty, jaram się! Jeszcze w tym roku puścimy pierwsze single” – informuje raper swoich fanów na fanpage’u. Póki co wiadomo jedynie to co napisał raper – że na beatach usłyszymy Auera. Czego więcej możemy się spodziewać? Małolat zawsze trzymał pewien poziom, w końcu jest autorem takiego klasyka jak „W pogoni za lepszej jakości życiem”. Trzymał się on także pewnej stylistyki. Tworzył rap, który podciągnąć można pod uliczny rap, odbiegał on jednak bardzo od standardowych ulicznych rapsów pokroju Bonusa RPK. W nim zawsze było coś więcej – może jakaś inteligencja, może emocje, może prawda? Jestem głodna tego co pokaże tym razem. Znając jego twórczość zapewne będzie to stara, dobra szkoła rapu. Może jednak zaskoczy nas świeżością, zapewne jakoś wykorzystał tą dłuuugą przerwę w nagrywkach. 

Najwyższa pora na nowość,  niektórzy serio wyczekiwali na ten ruch Małolata od lat! Bardzo fajnie, czekam(Y)!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ