Już wkrótce ubrania od słynnego francuskiego projektanta staną się towarem szczególnie ekskluzywnym. Wszystko to przez ograniczenie klienteli, która będzie mogła pozwolić sobie na stroje z kolekcji haute couture. Jean Paul Gaultier zamyka bowiem część swojej firmy, rezygnując z tworzenia ubrań „gotowych do noszenia”.

Legendarny kreator skupi się na projektowaniu kreacji dla gwiazd i kostiumów filmowych. Jego decyzja nie jest wynikiem snobizmu, lecz odpowiedzią na potrzeby rynku:

– Ograniczenia handlowe, a także szaleńcze tempo nowych kolekcji, nie pozostawiają żadnej swobody ani nawet wystarczającego czasu dla znalezienia nowych pomysłów i wprowadzenia innowacji. Po ponad trzydziestu ośmiu latach spędzonych na produkowaniu męskich i damskich kolekcji gotowych do noszenia, wydaje mi się że nadszedł czas, aby zatrzymać niektóre z naszych działań i skoncentrować się głównie na rozwoju haute couture, perfumach i tych współpracach, na które dotychczas nie miałem czasu – komentuje sprawę JPG.

Tym sposobem sieciówki tworzące dla mas osiągnęły triumf i zdeklasowały droższą, luksusową markę. Czy ta sytuacja zmusi kolejnych designerów do podjęcia podobnej decyzji?

Patrycja Wieczorkiewicz