Kto uspokaja córkę Ani i Roberta Lewandowskich

Kto uspokaja córkę Ani i Roberta Lewandowskich? Ewa Farna!

Klara Lewandowska na początku maja skończyła roczek. Jest oczkiem w głowie rodziców i dziadków. Dziewczynka podobno jest bardzo grzeczna, ale również jej zdarza się płakać. Okazuje się, że wtedy najlepiej uspokaja ją… Ewa Farna! Kto jeszcze ma kojący wpływ na córeczkę trenerki i piłkarza?

Kto uspokaja córkę Ani i Roberta Lewandowskich? Ewa Farna!

Klara Lewandowska zazwyczaj jest spokojną dziewczynką, jednak  i jej zdarzają się gorsze dni. Jednak Ani i Robert Lewandowscy mają rozwiązanie. Jak radzą sobie z płaczącą córką? Puszczają jej piosenki Ewy Farnej, o której mówią, że jest niezastąpiona. Kogo jeszcze chętnie słucha Klara?

– „Mam tę moc” i „Możesz wszystko”, lubi też Sylwię Grzeszczak, ale to Ewa Farna ratuje każdą sytuację, jest świetna na przykład na płacz w samochodzie. Zaraz pokażę Ci filmiki… Oooo tutaj jak próbuje śpiewać… Klarcia lubi też, jak babcia Marysia – moja mama – śpiewa jej kołysankę skomponowaną specjalnie dla Klary, przez wspaniałego kompozytora i przyjaciela rodziny, Andrzeja Krauze – z tekstem Ewy Żylińskiej – mówi Ania Lewandowska w rozmowie z Kasią Burzyńską.

Okazuje się, że Klara już od najmłodszych lat jest zainteresowana muzyką. Może w przyszłości zostanie sławną artystką?

„Odkąd dostała flet, próbuje na nim grać. Podobnie jest z pianinem. Widać, że bardzo to lubi. Pochodzę z muzycznej, artystycznej rodziny. Moja mama i babcia są bardzo umuzykalnione” – zdradziła trenerka.

https://www.instagram.com/p/Bi9Tdb7lU3w/?hl=undefined&taken-by=annalewandowskahpba

Pełna energii

Fani często pytają Ani, jaka jest Klara. Żona piłkarza uchyla rąbka tajemnicy! Dziewczynka jest bardzo energicznym dzieckiem, radosnym, uśmiechniętym. Gwiazda zdradza, że wraz z mężem ma pewne postanowienie, które para stara się przestrzegać.

„Jest dzieckiem pełnym energii, cały czas uśmiechniętym, tańczącym, radosnym, wdzięcznym, że jest na tym świecie. Na ostatnim obozie była oczywiście ze mną. Ostatniego dnia podeszła do mnie jedna z uczestniczek i powiedziała: Jak to możliwe? Ona przez 7 dni nawet nie zapłakała. Wydaję mi się, że to jest zasługa naszego podejścia do niej, wychowania. Postanowiliśmy sobie, że nie krzyczymy w jej obecności, wciąż się do niej uśmiechamy, witamy ją codziennie pocałunkami, więc i ona rozdaje pocałunki wkoło, puszcza oczka. Pytam ją: Jak kochasz mamę? Ona podchodzi do mnie i się przytula, wydając zadowolone i głośne pomruki” – czytamy na blogu babybyann.com.

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: www.instagram.com/annalewandowskahpba

ZOSTAW ODPOWIEDŹ