Kto pomógł Michałowi Malitowskiemu w walce z depresją? To dla niego bardzo ważna osoba

Kto pomógł Michałowi Malitowskiemu w walce z depresją? To dla niego bardzo ważna osoba

Michał Malitowski przez kilka miesięcy walczył z depresją. Teraz wyszedł już na prostą. Kto mu najbardziej pomógł w tym trudnym dla niego czasie?

Kto pomógł Michałowi Malitowskiemu w walce z depresją? To dla niego bardzo ważna osoba

Michał Malitowski zaskoczył fanów swoim oświadczeniem, w którym napisał, że zmaga się z poważną kontuzją pleców, która wyłącza go z normalnego funkcjonowania. Mężczyzna nie zasiadł też w jury „Tańca z gwiazdami”. Okazuje się, że tancerz nie tylko zmagał się z bólem pleców, ale również z depresją.

 – Wszystko zaczęło się od tego, że starałem się wykonywać wszystkie swoje obowiązki zawodowe. Pracowałem, a czułem się jak żywe zombie snujące się po świecie. Tu nie pomogą porady w stylu „wyśpij się” albo poklepywanie po plecach. Dlatego teraz chciałbym powiedzieć wszystkim, którzy w taki sposób czują się przez dłuższy czas i wiedzą, że to nie jest chwilowy zły nastrój, by jak najszybciej zwrócili się po pomoc do lekarza – mówił Michał Malitowski w wywiadzie dla „Flesza”.

https://www.instagram.com/p/B2Rz64zgqwb/

Rozpadłem się

Michał Malitowski przeszedł załamanie. Nic go nie cieszyło, miał dość wyzwań i wchodzenia w różne role m.in. jurora „Tańca z gwiazdami”.

„I tam się kompletnie rozpadłem. Wtedy zbliżała się dziesiąta edycja „Tańca z gwiazdami” i bardzo dużo innych zawodowych wyzwań. Poczułem, że kompletnie nie mam siły wchodzić w te wszystkie role. Prosto z przychodni zawieziono mnie do szpitala” – wspominał Michał.

Mężczyzna uważa, że o depresji należy głośno mówić. Zwraca uwagę, że szczególnie mężczyznom trudno mówić o swoich słabościach. Depresja dotyka wiele osób, niezależnie od ich wykonywanej pracy, więc o chorobie warto wiedzieć jak najwięcej.

Bardzo prawdopodobne, że gdybym pracował spokojnie na poczcie, to spotkałoby mnie dokładnie to samo. Depresja jest chorobą, która dotyka ludzi niezależnie od wieku i wykonywanego zawodu. Kiedyś tego wszystkiego nie wiedziałem. Dlatego dziś uważam, że trzeba o tym mówić głośno. Tym bardziej że nam, mężczyznom, bardzo trudno przyznawać się do swoich uczuć i słabości. Wielokrotnie np. słyszałem od koleżanek, że biorą antydepresanty, ale żaden mój kolega się do tego przede mną nie przyznał – wyznał Michał Malitowski.  

https://www.instagram.com/p/B1_JGIdgqzC/

Kto mu pomógł najbardziej?

Okazuje się, że w najtrudniejszych chwilach pomogła mu mama. To ona przynosiła mu jedzenie, ale jednocześnie zachęcała do codziennych aktywności. Niezastąpiona była również pomoc jego siostry. 

„Mama! Jak wróciłem do Polski i położyłem się do łóżka w rodzinnym domu w Zielonej Górze, to mama codziennie rano przynosiła mi owsiankę. Potem pomagała mi wykonywać najdrobniejsze czynności. Zupełnie jakbym był znowu małym dzieckiem. Mama umiała reagować na brak woli i niemoc, które są typowe w depresji. Nie przymuszała, ale zachęcała do podejmowania zwykłych życiowych aktywności. Natomiast moja siostra kontaktowała się z lekarzami i terapeutami, a przy tym przejęła moje obowiązki biznesowe i finansowe. Kończyłem wtedy budowę domu w Anglii, a nie byłem w stanie nawet odbierać telefonu. Na dwa miesiące wyłączyłem go całkowicie. Bałem się ludzi, bałem się rozmów, jak ognia unikałem kontaktu ze światem. Dopiero kiedy mój przyjaciel i partner w biznesie przyleciał z Hongkongu, włączyliśmy razem telefon. A tam było z 600 nowych wiadomości – zdradził Michał.

—————————————————————————————————–

Źródło zdjęć: pl.wikipedia.org

ZOSTAW ODPOWIEDŹ