Kapelusze mają dusze
„Kapelusze, kapelusze, latające talerzyki jak ze snu. Kapelusze, kapelusze, tu na rondzie ma pierwszeństwo uśmiech mój (tak, tak!). Gdy czasem mam nastrój ponury, to mówią mi: głowa do góry! (…) Kapelusze są zawsze tak piękne i młode i mają swój wpływ ma pogodę.” Po słowach Majki Jeżowskiej, trudno mówić o kapeluszach bez emocji.
Tytułem wstępu: kapelusze to pozornie zwykłe nakrycia głowy, składające się z ronda i główki wykonanej z szerokiej gamy materiałów. Najczęściej wykonane są z filcu, słomy lub skóry. Spotykane są w wersji damskiej, męskiej i dziecięcej. Ich kształt i fason ściśle nawiązuje do mody danej epoki.
Popularne odmiany kapeluszy to:
Bikorn tzw. dwuróg to kapelusz o szerkoim rondzie, z przednią i tylną częścią zawiniętą do góry i spiętą razem, tworząc w ten spsoób nakrycie w kształcie soczewki. Na przodzie dodatkowo ozdobiony kokardami w barwach narodowych. Bikorn był używany jako element stroju wojskowego w XVIII i XIX wieku w Europie i Ameryce Północnej. Można było go złożyć i włożyć pod ramię. Najczęściej kojarzony z Napoleonem Bonaparte. W Polsce bikorny były używane przez oficerów w czasie insurekcji kościuszkowskiej oraz żołnierzy Księstwa Warszawskiego i Królestwa Polskiego.
Cylinder to rodzaj wysokiego, sztywnego kapelusza z główką w kształcie walca i wąskim rondem. Przeważnie jest robiony z atłasu czarnego. Cylinder był popularny na przełomie XIX i XX wieku. Stał się znakiem rozpoznawczym prezydenta Abrahama Lincolna. Obecnie jest bardzo rzadkim dopełnieniem stroju wieczorowego.
Fedor to rodzaj kapelusza filcowego z rondem i wklęsłą fałdą wzdłuż główki. Powstał w pierwszym dziesięcioleciu XX wieku. Takiego kapelusza używali The Blues Brothers i gwiazda popu Michael Jackson.
Kłobuk w języku staropolskim oznaczał kapelusz. Jest to miękkie, filcowe nakrycie głowy noszone tylko i wyłącznie przez górali.
Melonik to kapelusz męski z niewielkim rondem o podwiniętej do góry krawędzi i wypukłym półkulistym denkiem. Jego nazwa nawiązuje do owocu pochodzącego z suchych terenów Afryki i Azji. Wzrost ich popularności przypisuje się na XIX i XX wiek. Kapelusze tego rodzaju nosili agenci tajnej policji w Imperium Rosyjskim. Prócz tego, melonik był elementarną częścią stroju urzędników londyńskiego, finansowo-handlowego „City”. Dzisiaj meloniki najchętniej są noszone przez boliwijskie kobiety, zwłaszcza andyjskie Indianki.
Panama to tradycyjny kapelusz robiony z liści łyczkowca plamiastego. Mimo swojej nazwy nie pochodzi z Panamy tylko z Ekwadoru. Największym producentem panam jest ekwadorskie miasto Cuenca.
Trikorn to nakrycie głowy z szerokim rondem podwijanym do góry w taki sposób, że tworzy kształt zbliżony do trójkąta – stąd nazwa. Różniły się często formą: od prostych z czarnego filcu, do ekstrawaganckich zdobionych srebrnym lub złotym obszyciem i piórami. W marynarce wojennej z przodu były ozdabiane kokardą lub innym symbolem narodowym. W Polsce trikorny stały się popularne w czasach saskich i epoce stanisławowskiej. Są one jednak używane do dziś, jako część stroju uroczystego pensjonariuszy Royal Hospital Chelsea oraz hiszpańskiej Guardia Civil.
Słynna Coco Chanel lubowała się w kapeluszach, wyznaczając nowe trendy w paryskim świecie mody. Projektantka w 1909 roku zaczęła sprzedawać kapelusze własnych projektów, które kształtem przypominały hełm. Były to tzw. cloche. Chanel odniosła ogromny sukces, zyskując wiernych klientów z wyższych sfer. Do dziś jest postrzegana jako ikona klasy, stylu i kobiecości.
Trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem, że kapelusz posiada duszę. Kapelusz dodaje powabu, choćby najprostszej stylizacji. Stanowi dopełnienie każdej kompozycji ubioru w wersji sportowej czy eleganckiej, tym samym robiąc piorunujące wrażenie. Trzeba zatem stwierdzić: w kapeluszu się nie chodzi, w kapeluszu się wygląda.
Anna Tłustochowicz