Azja Express: Lis i Jemioł w Dzień Dobry TVN opowiadają o programie

Typowani na zwycięzców Hanna Lis i Łukasz Jemioł, niespodziewanie zrezygnowali z udziału w ‘Azja Express’. Projektant podczas wyścigu mocno się rozchorował, a jego partnerka musiała podjąć decyzję o wycofaniu się z wyścigu.

lis i jemiol zrezygnowaliHanna Lis i Łukasz Jemioł w ostatnim odcinku mieli wyjątkowo trudne wyzwanie. Musieli wyprodukować i rozprowadzić aż 15 butelek lokalnej whisky. O tym, że to właśnie Hanna i Łukasz  wykonają zadanie, zadecydował Pascal Brodnicki. Niestety, tego dnia Jemioł bardzo źle się czuł i choć próbował jakoś się trzymać, wykonanie zadania było nierealne.

Pod koniec odcinka Szulim poinformowała uczestników, że Jemioł trafił do szpitala, a Lis podjęła decyzję o rezygnacji z programu. Pascal Brodnicki, który podobno nie wiedział o prawie 40 stopniowej gorączce Jemioła, miał wyrzuty sumienia, że to właśnie jego i Hanie wybrał do najtrudniejszego zadania.

W porannym wydaniu Dzień Dobry TVN Hanna Lis wyraziła zdziwienie na wieść, że Pascal nie wiedział o chorobie Jemioła.

– Łukasz na początku trochę się zmroził. To była pierwsza noc, którą spędziliśmy w klimatyzowanym pomieszczeniu. Obudził się z gorączką. Tak, mieliśmy żal o te 15 butelek, bo wszyscy wiedzieli, że Łukasz jest niedysponowany. Nie wiem, jak to się stało, że Pascal nie wiedział. Załatwiła nas po prostu whisky. Alkohol szkodzi zdrowiu – żartowała.

– Przegrzałem się. Byliśmy trzeci tydzień z drodze, po niejedzeniu, bo my tam naprawdę nie jedliśmy, po spaniu byle gdzie. Kiedy obudziłem się tamtego ranka, miałem 39 stopni gorączki. Dostałem leki od lekarza, ale potem byliśmy 7 godzin w drodze. Jak już siedzieliśmy na tym pickupie, było tak gorąco, to poczułem się słabo. Jak Hania mówiła, że prosimy o lekarza, to już miałem ponad 40 stopni – wspominał projektant.

Uczestnicy wyścigu przyznali, że dopiero podczas emisji programu dowiadują się, jakie perypetie miały pozostałe pary. Podczas kręcenia ‘Azja Express’ widywali się tylko sporadycznie.

– To tak jest, że my byliśmy razem 16 godzin na dobę, nie licząc snu, a z innymi parami widzieliśmy się tylko na starcie i na mecie. Dopiero teraz, oglądając program, widzimy, jakie przygody miały inne pary i jak kto się zachowywał. To jest bardzo trudny program, odzierający ze wszystkiego. Pokazuje, jaki kto jest. Wydaje mi się, że to też kwestia montażu. I bardzo dobrze, dzięki temu cała Polska żyje tym, co się wydarzy – stwierdził nieskromnie Jemioł, który dzięki udziałowi w wyścigu stał się zdecydowanie bardziej popularny.

______________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ