Jak powiększyć oko makijażem?

oko tekst life4styleMakijaż jest nieodłącznym elementem codziennej stylizacji każdej kobiety. Pomaga nam zaprezentować atuty naszej twarzy, a także w razie potrzeby zatuszować to, co chwilowo jest niedoskonałe. Technik malowania się jest wiele, największą uwagę przykładamy jednak do oczu, w końcu są  najistotniejsze i najbardziej wymowne.

Jak umalować się, aby sprawić, że nasze oczy będą powiększone, a spojrzenie bardziej promienne?

Kilku rad z zakresu technik makijażu udzieliła nam Kaśka Jabłońska – charakteryzatorka, instruktorka wizażu w Instytucie Kształcenia Kosmetycznego „Beaty Lux”, stylistka i makijażystka w Telewizji Focus. Sama skromnie określa swoją pracę jako “biegi z pędzlami przed kamerami”.

ćNie każda z nas ma tak zwane „know how“ z dziedziny makijażu, a jednak wszystkie chciałybyśmy, aby nasze spojrzenia wyglądały perfekcyjnie, a makijaż pomógł, a nie zaszkodził. Często decydujemy się na ten sam, standardowy dla nas look, bo twierdzimy, że nie umiemy zrobić niczego więcej, niż umalować rzęs tuszem i upudrować nosa. Okazuję się jednak, że „coś więcej“ nie jest wcale aż tak trudne do zrobienia.

Kaśka mówi, że powiększenie możemy uzyskać  odpowiednim rozprowadzeniem cieni do powiek, prawidłowym wyrysowaniem kreski, wytuszowaniem rzęs, ale najbardziej spektakularny efekt osiągniemy łącząc wszystkie te elementy w jednym makijażu.

Cienie

Elementem znacznie przyspieszającym i ułatwiającym wykonanie makijażu na każdą okazję są odpowiednie pędzle. Aby powiększyć optycznie oko, nakładamy cień powyżej linii załamania powieki, pędzelkiem puchatym (skośnym). Tę czynność najlepiej wykonywać na otwartym oku, pamiętając, by nie unoszenić przy tym brwi. Odwzorowujemy w ten sposób kształt naszego oka, przesuwając jego krawędzie nieco wyżej, niż pierwotnie. Tym sposobem powstała nam tak zwana „chmurka” ponad załamaniem powieki (linią globu), jest to górna granica makijażu, im mniej graficzna tym lepiej.

Nie zapomnijmy również o precyzyjnym rozcieniowaniu.

Granica cieni w zewnętrznych kącikach  oczu jest niezmiernie ważna, od jej kształtu zależy, czy oko optycznie powiększymy i uniesiemy, czy przeciągając cień zbyt nisko sprawimy, że będziemy wyglądały na smutne i zmęczone.  Ale spokojnie, żadnego z kształtów nie musimy szukać ani wymyślać, gdyż wszystko dyktuje nam nasza twarz. Wyobraźmy sobie, ze chcemy optycznie przedłużyć dolną linię rzęs w stronę końca brwi. I gotowe. Dokładnie w tej linii nałóżmy również puchatym, lecz nieco mniejszym pędzelkiem cień – ten sam, co poprzednio. Do stworzenia naturalnego looku najlepiej sprawdzą się wszelkie odcienie brązów, zarówno chłodne jak i ciepłe: kawy z mlekiem, beżu, szarości – są to kolory na tyle neutralne, dlatego każdy makijaż w nich wykonany będzie pasował do wszystkich stylizacji. Jedynie intensywność ich nałożenia może zasugerować, czy makijaż jest dzienny czy wieczorowy.

Jeżeli mamy już zaznaczony kształt makijażu, to aby odświeżyć spojrzenie i dodać efektu trójwymiarowego, przyciemnijmy (odcieniem np. czekoladowym) sam zewnętrzny kącik, a rozjaśnijmy (np. białym matowym lub lekko połyskującym) wewnętrzny kącik. Odcień zbliżony do koloru naszej skóry w wersji matowej możemy nałożyć tuż pod brwią – to optycznie „uniesie” makijaż oka

Eyeliner

Jeśli lubimy malować kreskę, ale mamy wrażenie że efekt, jaki uzyskujemy jest niezadowalający, spróbujmy zrobić z nią to samo, co z cieniami – wyciągnąć w taki sposób, jakbyśmy chciały przedłużyć linię dolnych rzęs w kierunku końca brwi, zatrzymując się w momencie, kiedy napotkamy załamanie powieki. Nie musimy być mistrzyniami eyelinera, wystarczy przyciemnić linię rzęs kredką, a następnie używając płaskiego, skośnie ściętego pędzelka nałożyć cień do powiek w tym samym kolorze, dokładnie na kreskę. Cień i pędzelek bardzo pomogą w nauce tego najtrudniejszego, ale zarazem najważniejszego przy powiększaniu oka elementu – wyjścia kreską w odpowiednim kształcie poza kontur oka.

Tusz do rzęs

Tusz do rzęs także może zdziałać cuda. Nakładając go na górne rzęsy nie zapominajmy o przyłożeniu szczoteczki niemalże do samej skóry, zwłaszcza jeśli nasze rzęsy są jasne (pozostawienie niepomalowanego choćby milimetra od nasady da nieestetyczny efekt). Przystępując do malowania kierujmy się od samej nasady do góry, delikatnie w stronę zewnętrznych kącików. Taki kierunek tuszowania nada oku bardziej migdałowy kształt. Nie zapomnijmy o dolnych rzęsach. Odczekajmy chwilę, aż tusz na górnych rzęsach wyschnie, i trzymając szczoteczkę pionowo, pomalujmy dolne. Oko wyda się dużo większe, bo jego granice nie będą już wyznaczone przez nasadę rzęs, a przez ich najdalej wysunięte końcówki.

Wszystko razem brzmi dosyć skomplikowanie, jeśli pomyślimy o wypróbowaniu tego na własnej skórze. Jednak trening czyni mistrza i czytając rady Kaśki, krok po kroku, na pewno dojdziemy do perfekcji.

W końcu nie taki diabeł straszny, jak go malują!

Olga Kowalczyk

Kasia Jabłońska Make Up

https://www.facebook.com/Kasia.Jablonska.Make.Up.1?fref=ts

ZOSTAW ODPOWIEDŹ