Influencerzy pokazują, ile tracisz, będąc wciąż online
W dobie wszechobecnego nurtu „bycia online”, „przeglądania sieci” i „pozostawaniu na łączach” warto zastanowić się, ile czasu tak naprawdę poświęcamy na byciu w wirtualnym świecie i jak wpływa on na nasze życie.
Niejednokrotnie, jadąc autobusem czy pociągiem zauważamy, że otaczają nas ludzie beznamiętnie wpatrujący się w ekran telefonu czy tabletu, a na palcach jednej ręki można policzyć osoby które spędzają czas na zwykłej rozmowie. Mało kto przebywa teraz na świeżym powietrzu bez słuchawek w uszach czy w czasie wolnym spotyka się ze znajomymi, zamiast utrzymywać z nimi kontakt poprzez czaty i komunikatory.
Problem zanikających relacji międzyludzkich poruszany był niejednokrotnie, jednak dopiero teraz, dzięki współpracy marki DayUp i Szeri by DDOB ma szansę trafić do młodego pokolenia.
INFLUENCERZY PRZECIW SOCIAL MEDIOM?
Wykorzystanie influencerów do promocji wychodzenia z sieci może wydawać się hipokryzją, jednak czasem na pozór absurdalne połączenia wydają się strzałem w dziesiątkę. Już niebawem szykują się nam puste walle i brak powiadomień w telefonach. Wszystko to za sprawą akcji #IamOffline, motywującej użytkowników do zrezygnowania z korzystania z mediów społecznościowych przez 2 dni. Brzmi abstrakcyjnie? Wszystko zależy od tego, na ile polscy internauci będą w stanie odmówić sobie korzystania z dobrodziejstw techniki na rzecz powrotu do korzeni.
Czas spędzony poza siecią można przeznaczyć na rozwój pasji, poznawanie swojej okolicy, czy też po prostu na budowanie trwalszych relacji międzyludzkich z tymi, na którym naprawdę nam zależy. Warto też zadbać w tym momencie o nasze zdrowie – tu z pomocą przyjdzie event DayUp Wake&Joy, podczas którego znane nazwiska polskiej sceny influencerskiej zaprezentują swoim obserwatorom, jak wiele ciekawych rzeczy można zrobić w czasie, który normalnie przeznaczylibyśmy na przeglądanie sieci.
CZY WARTO?
Ciężko ocenić, czy łańcuszek #IamOffline zadziała i ilu użytkowników zdecyduje się na „odłączenie się” na jakiś czas. Warto jednak promować tę ideę, jako bazę pomysłów dla wszystkich tych, którzy chcieliby wyjść z domu i wypróbować rzeczy, na które dotąd brakowało im motywacji czy chęci. Z pomocą przyjdzie konkurs, organizowany dla wszystkich użytkowników, którzy zaprezentują swoją aktywność poza siecią z odpowiednimi hasztagami, a następnie pozostaną offline przez kolejne 48 godzin. Szczegóły tego przedsięwzięcia zostaną ujawnione w niedalekiej przyszłości.
Na razie jednak proponujemy wykonać taką próbę samodzielnie – czy uda się Wam spędzić dzisiejszy wieczór z dala od sieci, z najbliższymi, rozwijając swoje pasje, lub aktywnie poza domem? Postarajcie się wytrwać bez zaglądania do telefonu czy komputera do jutra rana – będzie to ostateczny test przed wyzwaniem #IamOffline. Jeśli nie dacie rady, macie jeszcze kilka dni na trening. Dajcie znać swoim znajomym i rodzinie – na pewno razem wymyślicie mnóstwo ciekawych zajęć, które można robić bez użycia social mediów czy nowych technologii. Najważniejsze, to spędzić ten czas razem. Widzimy się offline.
źródło: papilot.pl