fundacja

Fundacja Staraków tłumaczy się z oferty pracy za darmo

Jakiś czas temu w internecie pojawiła się oferta Fundacji Rodziny Staraków, w której proponowano pracę przy projekcie Spectra Art Space, który bierze udział w tegorocznym Biennale w Wenecji w charakterze wolontariatu. Mimo że jeden z najbogatszych Polaków Jerzy Starak przeznaczył na fundację 5 milionów złotych, praca ma charakter wolontariatu. Po czasie okazuje się, że fundacja nic nie wiedział, o zamieszczonej ofercie.

Fundacja oferuje wpis do CV

Ogłoszenie dotyczyło pracy koordynatora wystawy Ryszarda Winiarskiego w ramach Biennale w Wenecji. Fundacja poszukiwała chętnych, którzy zgodzą się na pracę przez 8 miesięcy, 6 dni w tygodniu, 9 godzin. Wśród wymagań pojawiło się natomiast wykształcenie wyższe, biegła znajomość języka włoskiego i angielskiego, doświadczenie i dyspozycyjność. W zamian fundacja oferuje zakwaterowanie, bilety, ubezpieczenia i możliwość zdobycia doświadczenia.

– Oferujemy zdobycie doświadczenia w zakresie promocji wydarzenia kulturalnego/wystawy; współpracę z wykwalifikowanym zespołem menedżerów kultury; możliwość rozwoju osobistego – czytamy w ogłoszeniu zamieszczonym na „ngo.pl”.

Środowisko NGO oburzone

Fundacja Rokoko zajmująca się inicjowaniem i wspieraniem działań na rzecz rozwoju twórczości, społeczeństwa wiedzy i kultury partycypacji, odniosła się do zamieszczonego ogłoszenia.

– Jesteśmy oburzeni propozycją „wolontariatu”, jaką zamieściło biuro Fundacji Rodziny Staraków. Wolontariat to szlachetna działalność oparta na jasnych zasadach i wspieraniu działań społecznych, w tym kulturalnych. Wszelkie działania, które przekraczają delikatną granicę dobroczynności i dobrowolności, szybko okazują się nadużyciem, a nawet wyzyskiem. Niszczą zaufanie do wolontariatu oraz do działalności organizacji pozarządowych – stwierdza Fundacja Rokoko

– Biorąc pod uwagę prowadzenie przez NGO działalności szczególnego zaufania społecznego, oferowanie wolontariatu, który swoimi wymaganiami, zakresem zadań i odpowiedzialności wykraczającego ponad umowę o pracę (wraz z wliczaniem się do stażu pracy, składkami, wynagrodzeniem na swoje utrzymanie i rozwój), budzi dużą wątpliwość. Jeśli nie prawną, to na pewno etyczną – zauważa fundacja.

Zarząd Fundacji Staraków odpowiada

Sprawą postanowił zająć się „Pudelek”, który skontaktował się z Fundacją Rodziny Staraków i poprosił o komentarz dotyczący oferty wolontariatu.

W odpowiedzi zarząd fundacji stwierdził, że nic nie wiedział o zamieszczonej ofercie.

– Informujemy, iż publikacja powyższego ogłoszenia wynikała ze złego zrozumienia potrzeb organizacyjnych Fundacji związanych z przygotowaniami do opisywanej wystawy przez osobę, która bez upoważnienia dokonała publikacji ogłoszenia, gdyż Fundacja nie poszukiwała ani nie poszukuje współpracowników w ramach wolontariatu do współpracy nad powołanym wyżej wydarzeniem – przytacza „Pudelek”.

– Fundacja Rodziny Staraków dokonała już wyboru i finalizuje proces rekrutacji osób, które będą reprezentować Fundację na planowanej wystawie w Wenecji. Osoby te będą świadczyły usługi na rzecz Fundacji na zasadach rynkowych odpowiadających odpowiedzialności związanej z zakresem wykonywanych obowiązków, randze i charakterowi tego wydarzenia, a nie na zasadzie wolontariatu – czytamy.

Fot. Youtube capital24tv 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ