Donald Trump jako pierwszy prezydent USA przekroczył granicę Korei Północnej

W niedzielę prezydent Stanów Zjednoczonych – Donald Trump, spotkał się w strefie zdemilitaryzowanej na granicy pomiędzy Koreami z przywódcą Korei Północnej Kim Dzong Unem. Przywódcy uścisnęli sobie dłonie, a następnie gospodarz symbolicznym gestem zaprosił prezydenta Stanów Zjednoczonych na północnokoreańską stronę granicy.

Prezydent Stanów Zjednoczonych napisał w sobotę na Twitterze, że mógłby spotkać się z Kimem tylko po to, aby „uścisnąć mu dłoń i powiedzieć cześć”. Pjongjang szybko odpowiedział na propozycję Amerykanina.

W niedzielę Trump przyleciał do strefy zdemilitaryzowanej z Seulu. W strefie doszło do jego spotkania z Kim Dzong Unem. Politycy uścisnęli sobie dłonie, a potem przywódca Korei Północnej zapraszającym gestem przeprowadził Trumpa na północnokoreańską stronę.

Niedzielna wizyta Trumpa w strefie zdemilitaryzowanej przejdzie do historii, ponieważ nigdy przedtem żaden amerykański prezydent nie przekroczył północnokoreańskiej granicy. Co prawda wcześniej dokonali tego Bill Clinton oraz Jimmy Carter, jednak robiąc to nie byli oni już prezydentami.

– Przekroczenie tej linii było dla mnie wielkim zaszczytem (…) Dzieje się tak wiele naprawdę pozytywnych rzeczy – przyznał prezydent USA, zapewniają, że łączy go z przywódcą Korei Północnej „wielka przyjaźń”.

Kim Dzong Un również wydawał się być zadowolony z wizyty amerykańskiego przywódcy. – Gdyby nie ta dobra relacja, nie bylibyśmy w stanie dokonać tego nagłego spotkania – powiedział.

Przywódca Korei Północnej szybko podjął decyzję

Przywódca Korei Północnej wyraził zdziwienie tym, że Trump za pośrednictwem tweeta zaproponował spotkanie, ale zapewnił, że szybko podjął decyzję.

– Chciałem ponownie się spotkać w tym szczególnym do obu Korei miejscu, które świadczy o niefortunnej przeszłości. To bardzo znaczące dla obu Korei, że miałem okazję dziś spotkać się tu z tobą. To znaczy, że możemy czuć się swobodnie i spotykać się z pozytywnym nastawieniem. Wierzę, że to będzie miało dobry wpływ na wszystkie nasze dyskusje w przyszłości – mówił Kim Dzong Un.

Po spotkaniu w otoczeniu dziennikarzy, przywódcy udali się na prywatną rozmowę, która trwała około 50 minut. Na koniec spotkania dołączył do nich prezydent Korei Południowej Mun Dze In.

Zobacz również:

Źródło: natemat.pl / Fot. twitter.com/realdonaldtrump

ZOSTAW ODPOWIEDŹ