Dlaczego niektórych ludzi od razu nie lubimy?
Chodzi o lustrzany efekt empatii.
Na pewno zdarzyło się każdemu z was poznać kogoś, i w ekspresowym tempie poczuć niechęć do jego osoby. Ludzie są naprawdę różni, i to najprawdopodobniej jeden z powodów wyjaśniający, dlaczego nie zrozumiemy się z każdym. I oczywiście nie ma w tym nic złego – a wręcz jest to zupełnie naturalne. W szczególności empaci są wyczuleni na tego typu „przeczucia”. Tak samo jak na, tak zwany „efekt lustra.”
Typowy empata jest w stanie odczytać i odczuć emocje innych – ukryte zachowania, intencje, oraz cechy osobowości. Empata jest także w stanie przejąć te emocje, a następnie wyeksponować je przed „prawowitym właścicielem”, tym samym pokazując jaki jest.
Negatywne uczucia, jak na przykład brak poczucia bezpieczeństwa, stłumiony wstyd, gniew czy poczucie winy, rosną, w momencie gdy od dłuższego czasu są ukrywane. W momencie w którym ktoś posiada cechy, których nie lubi, może sobie o nich przypomnieć własnie w towarzystwie empaty. I to właśnie kolejny, prawdopodobnie główny powodów, dlaczego jesteśmy w stanie w błyskawicznym tempie odczuć, że kogoś naprawdę nie lubimy – po prostu w nich widzimy siebie.
Kolejny powód, przez który możemy do kogoś poczuć natychmiastową niechęć to… spokój. Osoby mające o niepewną naturę, „zbyt spokojne” podejście i reakcje mogą potraktować jako brak szacunku, czy dezaprobatę. Zakładają oni błędnie, że wierzysz, że jesteś lepszy od nich samych.
Kolejny powód to praca nad sobą. Pracując nad sobą, a jednocześnie dokonując zmian (tych pozytywnych), w duchu, umyśle, czy ciele stajemy się „czystszy”. Przyzwyczajając wszystkich do swojego emocjonalnego dołu, nagłe wyjście z niego zapewne nie spodoba się twoim bliskim, przez co mogą odczuć niechęć. Bo przecież byliśmy inni a nagle się zmieniamy. Twoi bliscy dostają więc zadanie, zaakceptowania nowego ciebie.