Dieta Andersona
Dieta Andersona opiera się na podobnym założeniu, co dieta dr. Hay’a – w jednym posiłku nie wolno łączyć białek i węglowodanów. Należy unikać używek, sosów i niezdrowego jedzenia. Dzięki tej diecie możesz schudnąć kilogram w tydzień, nie jest to więc dieta zbyt restrykcyjna. Jej podstawą są warzywa i owoce. Możemy także jadać chude mięsa i nabiał, ale w ograniczonych ilościach.
Specyfiką diety jest jedzenie konkretnych produktów o danej porze dnia. I tak z rana możemy jeść tylko owoce i pić soki. Między godziną dwunastą, a szesnastą jemy zielone warzywa, najlepiej w postaci sałatki. Dopiero po szesnastej możemy spożywać pełnowartościowe posiłki. Wtedy to możemy jeść co chcemy, byle nie łączyć białek, z węglowodanami i pamiętać o produktach zakazanych: tłustym mięsie, sosach, kawie i herbacie. Pamiętajmy, że podstawą diety mają być lekkostrawne posiłki, składające się w większości z warzyw i owoców. Mięsa i nabiał należy ograniczyć. Powinniśmy siadać do stołu dopiero wtedy, gdy poczujemy głód i odchodzić od niego, gdy staniemy się syci. Nigdy nie pijmy przed, w trakcie i bezpośrednio po jedzeniu. Po godzinie dwudziestej nie jemy już nic, pijemy tylko soki.
Ciekawostką jest, iż dr. Anderson nie zaleca spożywania posiłków o konkretnych porach, należy jedynie w pewnych przedziałach godzinowych jeść konkretne grupy produktów żywieniowych.
Przykładowe menu:
Do godziny 12: sok pomarańczowy, banany, dojrzałe gruszki, winogrona
Od 12 do 16: sok pomidorowy, sałatka warzywna.
Od 16 do 20: pieczone ziemniaki, sałata, zielony groszek, kawałek chudego mięsa, fasolka szparagowa
Jeśli tylko przyswoimy podstawowe zasady i nauczymy się jeść tak, aby nie łączyć białek i węglowodanów, dieta nie jest zbyt skomplikowana. Nie wymaga też wielkich wyrzeczeń. Co prawda osoby z dużą nadwagą zbytnio na niej nie skorzystają, ponieważ spadek wagi jest niewielki, jednak jest to odpowiedni wybór dla tych, którzy chcą jedynie zredukować swoją wagę. Dieta jest praktyczna dla osób pracujących lub uczących się, gdyż główny posiłek zjadamy po godzinie szesnastej, do tego czasu spożywamy tylko surowe owoce i warzywa. Tak więc wystarczy wziąć do pracy kilka bananów, pomarańczy czy gruszek, a na drugie śniadanie ewentualnie zjeść sałatkę. Dopiero po powrocie do domu jemy porządny posiłek lub dwa mniejsze – np. jeden składający się głownie z białek, a po upływie godziny drugi węglowodanowy. I na tym koniec. Jest to zdrowa i pełnowartościowa dieta polecana tym, którzy chcą się racjonalnie odżywiać i chudnąć z głową, bez efektu jo-jo.
Bartosz Wrześniewski