Czy Michael Kors jest już passé?

Michael Kors to amerykański projektant, który zasłynął ciekawymi projektami oraz stylową linią dodatków i akcesoriów. Szybko podbił serca lubujących się w ekskluzywnych drobiazgach kobiet na całym świecie. Jednak od jakiegoś czasu logo sygnowane nazwiskiem Korsa stało się niezwykle popularne – może nawet aż za popularne? Czy Michael Kors jest już zatem passé?

Fot. mixandmatchthefword.com

W marce ekskluzywnej, jak sama nazwa wskazuje chodzi o „ekskluzywność”. Chanel, Gucci, Prada, Yves Saint Laurent… to nazwy legendarnych domów mody, które wszyscy podziwiamy, jednak mało kogo stać na zakupy pod ich szyldem. Astronomiczne ceny oczywiście idą w parze ze świetną jakością, jednak fakt, że płacimy głównie za „nazwę” nie jest tajemnicą.

Wydaje się, że swoją politykę zmienił nieco nowojorski projektant Michael Kors, który z chęci zysku i popularności postawił na wielkie kampanie reklamowe i sprzedaż online. Okazuje się, że ubrania, a szczególnie popularne akcesoria od projektanta, zwłaszcza torebki, zegarki i okulary, możemy kupić dosłownie wszędzie i to po promocyjnych cenach! Obecnie po wpisaniu hasła „Michael Kors” w jakiejkolwiek wyszukiwarce, na pierwszym miejscu nie pojawią się wyniki dotyczące noty biograficznej projektanta lub relacji z jego najnowszego pokazu (tak jak w przypadku wyżej wymienionych, ekskluzywnych marek), jednak „zakupy online”, „wyprzedaż”, „torebki -50%”. Czy taki jest właśnie cel marki?

I tym sposobem, niegdyś całkiem ekskluzywne produkty Korsa stały się plagą na ulicach! Najpierw noszone przez gwiazdy, następnie przez blogerki modowe, a teraz przez co drugą przeciętną „Kowalską” na ulicy. Przez to produkty automatycznie przestają być ekskluzywne i robią się nawet „obciachowe”. Za jakiś czas pokazanie się z torebką z dyndającą zawieszką „MK” nie będzie wyznacznikiem luksusu, a sama marka „Michael Kors” być może stanie się podrzędną sieciówką.

To super, że możemy mieć coś markowego w niedrogiej cenie, jednak pozostaje pytanie, czy naprawdę był taki zamysł projektanta? Czy niegdyś „Wielki” i ceniony Michael Kors tego chciał?

Joanna Łuszczykiewicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ