Czy Filip Chajzer może liczyć na pomoc Polaków?

Filip Chajzer postanowił podzielić się na Facebooku opisem niecodziennej sytuacji, która przytrafiła mu się wczorajszego dnia. Dzięki temu zdarzeniu odzyskał wiarę w ludzi!

Co robi Filip Chajzer w niedzielne popołudnie?

Filip Chajzer, popularny dziennikarz i prowadzący program z udziałem dzieci „Mali giganci” w niedzielne popołudnie postanowił odwiedzić swoją wielką fankę. Na swoim fanpage napisał: „Kilka dni temu napisała do mnie mama pewnej uroczej księżniczki. Julia ma 7 lat, wspaniałych rodziców, siostrę i ulubiony program w TV… Małych Gigantów, których uwielbia najbardziej na świecie. Ja natomiast uwielbiam spełniać marzenia, bo czym jest kilkaset kilometrów w porównaniu do tego, ile szczęścia można komuś dać po prostu będąc. Wsiadłem w auto i pojechałem”.

„POLSKO… JESTEŚ NAJLEPSZA”

Jednak Chajzer musiał najpierw zatankować samochód, lecz okazało się, że zapomniał wziąć ze sobą karty płatniczej…ale z pomocą przyszedł pracownik stacji benzynowej, który wcześniej nalewał mu paliwo. „I co słyszę? Panie Filipie, ja za Pana zapłacę, a Pan mi przeleje… Mówię, że głupio trochę. Na co Pan Staszek – zawsze płacę za zapominalskich i jeszcze nigdy nikt mnie nie oszukał.”- napisał na swoim Facebooku dziennikarz. Pod wpływem tego gestu wyznał również, że półgodzinna rozmowa „z tym dobrym człowiekiem naładowało mi akumulatory na kilka tygodni. Dziękuję!!!”.

Dobro wraca!                                       

Flip Chajzer o swoich odwiedzinach dziewczynki napisał: „Nie ma słów, które oddadzą to, ile radości mieliśmy dzisiaj razem. Mówią, że dobro wraca, ja całe dobro z tysięcy wspaniałych i podtrzymujących na duchu wiadomości od was oddałem dzisiaj Julce, mam nadzieję, że się nie obrazicie.” Spontaniczny wyjazd Chajzera spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem społecznym. Fani docenili zaangażowanie i bezinteresowność Filipa. Na fanpage pisali: „Jesteś świetnym, wrażliwym facetem. Inni powinni brać z Ciebie przykład”.

Panie Filipie oraz Panie Staszku, jesteśmy z Was dumni, oby tak dalej 😉

ZOSTAW ODPOWIEDŹ