Baarle – najdziwniejsza granica w Europie

Szukasz ciekawego miejsca do odwiedzenia w wakacje? W tym artykule znajdziesz opis miasteczka,  przez które przebiega jedna z najbardziej złożonych granic świata.

Miejscowość Baarle – Nassau, zwana również jako Baarle – Hertog. Nazwa zależna jest od tego czy jest się Belgiem czy też Holendrem. Belgijska część miasta jest eksklawą na terytorium Holandii. Co ciekawe teren miasta nie posiada jednego regularnego terytorium tylko składa się z kilkudziesięciu enklaw i ekslaw.

Jadąc przez miasto towarzyszy nam dziwne uczucie, gdy nawigacja co kilka metrów informowała o przekroczeniu granicy państwa.

Mieszkańcy Baarle nie bez problemów przystosowali się do swojego nietypowego życia. W latach 60., kiedy stosunki belgijsko-holenderskie były bardzo napięte, bójki wśród młodych ludzi obu narodowości stanowiły powszechny problem. Współcześnie brak już narodowych uprzedzeń, a każdy mieszkaniec Nassau i Hertog, bez względu na pochodzenie rodziców (chociaż małżeństwa mieszane są tutaj bardzo częste), otrzymuje automatycznie podwójne obywatelstwo.

 

https://www.instagram.com/p/By2dn7YFXn0/

Historia  podziału na malutkie enklawy sięga średniowiecza i nie wnikając w szczegóły można powiedzieć, że w średniowieczu ten obszar dzieliło między siebie dwóch feudałów:

1. Belgijski książę lub inaczej wojewoda (Hertog) Brabancji z Brukseli – przodek dzisiejszego króla Belgii. Jego część miasteczka nazywa się dzisiaj Baarle-Hertog.

2. Niemiecki hrabia Van Nassau wżeniony w rodzinę barona Bredy – przodek dzisiejszej królowej Holandii. Jego część miasteczka zwie się Baarle-Nassau.

https://www.instagram.com/p/ByOglO6nWID/

Dwa równe systemy prawne

Gdy granica przechodzi przez środek domu, o przynależności do danego państwa zależy umiejscowienie drzwi frontowych. Ze względu na różnice w prawie podatkowym, często dochodzi do przesuwania drzwi na drugą stronę granicy. W Baarle funkcjonują dwa równe systemy prawne, w mieście stoją dwa ratusze, a w nich urzędują dwaj różni burmistrzowie. Obecne są dwie rady miasta, dwa różne urzędy pocztowe i policyjne, dwie straże pożarne oraz dwa systemy dostarczania elektryczności. Ta sama dla wszystkich jest natomiast biblioteka, biuro turystyczne, wysypisko śmieci, sieć wodo- i gazociągów oraz kanalizacja. Na każdym budynku, poza numerem, musi znaleźć się oznaczenie, do jakiego kraju przynależy.

Polski akcent

Jedna z historii związana z miastem ma polskie korzenie za sprawą honorowego obywatela Holandii generała Maczka, który w 1944 roku wyzwolił miasto z rąk Trzeciej Rzeszy. Było to ostatnie belgijskie miasto, a za razem pierwsze holenderskie odbite z rąk nazistów.
W celu upamiętnienia naszych dzielnych rodaków w centrum miasta został postawiony pomnik, oprócz pomnika jedna z ulic nosi nazwę polskiego generała (Generaal Maczeklaan).

Miasteczko turystyczne

Przez swój fenomen, Baarle jest niezwykle popularny wśród turystów, którzy krążą po nim, śledząc przebieg dzielących państwa linii zaznaczonych na drodze, a także wydają pieniądze na gastronomię, nocleg oraz pamiątki. Baarle-Nassau i Hertog to niewielkie miejscowości, które zamieszkuje 9 000 osób obu narodowości, jednak duża ilość sklepów, hoteli, restauracji i kawiarni spokojnie przyjmie kolejne 40 000.

Co ciekawego ma do zaoferowania dla turystów miasteczko? Pod tym linkiem możecie to sprawdzić.

Zobacz również:

fot. mojaniderlandia.pl

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ