Azja Express: Pascal nie podał ręki Kaczoruk. Co zrobiła?
Za nami już 3 odcinek show. Tym razem nikt nie odpadł, pary walczyły o amulet wart 5 tysięcy złotych. W trakcie zmagań nie obyło się bez konfliktów. Najgorzej znów wypadła Renata Kaczoruk, która nie dotrzymała umowy między uczestnikami zmagań. 65-kilometrowy wyścig rozpoczął się w wiosce Lao Cai.
Zmagania w Azji wystawiają na próbę wszystkie pary, Renata Kaczoruk i Weronika Budziło, będące jedyną parą, która wcześniej się nie znała, mają największe problemy, by dogadać się na trasie.
– Renia bardzo lubi długo drążyć temat, a czasem przez to tracimy dużo czasu – mówiła Budziło i przyznaje – Jeśli ona chce przewodzić grupie, to ja nie mam z tym problemu, dzięki niej tutaj jestem, więc godzę się na to świadomie.
– Jak jedna coś ogarnia, to druga nie wtrąca się. Ja już to ogarnęłam – zwróciła się do niej Kaczoruk.
Pozostałe pary, zamiast walczyć, wspólnie stawiają czoła wszystkim przeciwnościom, a trudne zmagania zmieniają we wspaniałą przygodę.
Bitwa na poduszki
Pokonanie 65-kilometrowej trasy nie było jedynym wyzwaniem zawodników. Po dotarciu do wioski, 3 najlepsze pary – Rozenek-Majdan, Kaczoruk-Budziło, Jemioł-Lis i Brodnicki-Dobrzański – stanęły do walki o amulet.
Przeciwnicy mieli stanąć na bambusowym pniaku i uderzać się workami z pierzem. Druga osoba z pary miała pomagać, rzucając w zawodnika z przeciwnej drużyny jajkami. Wszyscy umówili się wcześniej, by jednak tego nie robić.
– Jestem zaskoczona, jak dużo jest elegancji, dobroci – skomentowała decyzję uczestników Kaczoruk. Mimo to, właśnie ona złamała umowę i gdy tylko miała okazję, rzucała jajkami w Pascala Brodnickiego, który odmówił walki z kobietą.
– Tak się nie robi – krzyczała do Kaczoruk Rozenek – Jeszcze żebyś trafiała! Renia, jak mogłaś rzucać tym jajkami, przecież się umówiliśmy.
– Byliśmy zniesmaczeni tym – mówił Jemioł.
Wszyscy uczestnicy skrytykowali zachowanie Kaczoruk, która wyłamała się z umowy.
Pascal oczywiście przegrał pojedynek, a następnie pomógł Budziło zejść z bambusowego pala. Gdy Kaczoruk chciała podać mu rękę po skończonej konkurencji, kucharz to zignorował i odwrócił się.
– Gosia się wkurzyła – komentowała później Budziło.
– Gosia to zagrała. Jeżeli nam będzie dobrze szło, to oni nas wszyscy znienawidzą – odpowiedziała Kaczoruk, nie przejmując się krytyką pozostałych uczestników.
Witamy w perfekcyjnym domu
W programie nadal najlepiej bawią się Rozenek i Majdan. Po pewnych trudnościach z przystosowaniem na początku wyprawy, teraz oboje cieszą się każdą chwilą. Nie narzekając na warunki, w jakich przyszło im spędzić noc, Rozenek wzięła miotłę i zaczęła sprzątać drewnianą szopę.
– Już to gdzieś widziałam. Witamy w perfekcyjnym domu – dodała perfekcyjna.
Rano mieli jeszcze lepsze humory
Jak człowiek zje pączka, to jest pełen nadziei – żartował Majdan.
Na ostatnim odcinku wyścigu najlepsi okazali się jednak Hanna Lis i Łukasz Jemioł. Miejmy nadzieję, że dzięki wygranemu immunitetowi, przestaną się tak stresować i narzekać.
__________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.