walentynki 1 life4style

All the single ladies!

walentynki life4styleGaleria handlowe od kilku dni pękają w szwach od dekoracyjnych serduszek, całusków i amorków? W telewizji i radiu bez przerwy trąbią o tym jak zaskoczyć partnera/partnerkę w dzień zakochanych. Na ulicy czule obejmujące się pary przyprawiają Cię o mdłości? Ty również spędź Walentynki z najbliższą Ci osobą. Samą sobą!

Zero smutku

Jesteś singielką, która dołuje się na samą myśl o samotnie spędzanych Walentynkach? To wielki błąd. Bo niby dlaczego masz być smutna? Ok, nie masz partnera, który Cię przytuli i zabierze na romantyczną kolację, ale z drugiej strony pomyśl o pozytywach tej sytuacji. Nie musisz głowić się jaki prezent kupić lub jaka bielizna mu się spodoba!

Dobre nastawienie to zawsze podstawa. Rozpaczanie nad swoim losem, dławiąc się krokodylimi łzami nigdy nie nabierze pozytywnego oddźwięku. A przecież nie chcesz być żałosną desperatką z rozmazanym tuszem do rzęs…

Zadbaj o siebie!

Pamiętacie kultowy „Seks w Wielkim Mieście”? Carrie Bradshaw mawiała: Najbardziej ekscytujący, wymagający i znaczący związek to ten, który masz ze sobą samą. Zapamiętaj ten cytat.

W Walentynkowy wieczór poświęć całą uwagę tylko sobie. Zrelaksuj się i odpocznij. Możesz w domowym zaciszu stworzyć swoje małe spa. Włącz ulubioną muzykę, zanurz się w wannie pełnej pachnącej piany i zapomnij o problemach. Zrób sobie maseczkę i manicure, a z pewnością poczujesz się lepiej.

Gdy to nie wystarcza, kup butelkę ulubionego wina i otulona kocem oglądaj filmy lub seriale, na które do tej pory nie miałaś czasu. Możesz sięgnąć również po zapomnianą lekturę.

Jeśli nie chcesz spędzać tego wieczoru sama, to nic prostszego, zadzwoń po koleżanki! Na pewno nie jesteś jedyną singielką w swoim gronie. Urządźcie sobie babski wieczór i obgadujcie byłych facetów (ciesząc się z tego, że już z nimi nie jesteście!).

Wyjdź do ludzi

To równie ciekawa opcja. Nie musisz tego dnia spędzać w domu. Po pracy skocz do galerii handlowej na zakupy. Przecież nic nie poprawia humoru kobiecie tak, jak nowa para wysokich szpilek lub seksownej bielizny.

Możesz również umówić się z koleżankami na szaloną imprezę lub wypad na weekend za miasto. Będziecie mogły zrobić się na bóstwo i plotkować do białego rana. A może nawet uda wam się poderwać jakiegoś przystojnego faceta, który również nie obchodzi Walentynek?

A teraz coś ekstremalnego (tylko dla odważnych!). Przechadzając się ulicą, podejdź do jednej z zakochanych par. Z rozgniewanym wyrazem twarzy, ostentacyjnie uderz chłopaka w twarz i rzuć tekst „Jak mogłeś?! Myślałam, że mnie kochasz!”. Po czym obróć się na pięcie, odejdź i czekaj na reakcję jego partnerki. Wiem, to okrutne… dlatego traktujmy tę radę z przymrużeniem oka : )

Walentynki to dzień jak co dzień. I nawet jak już znajdziesz swoją drugą połówkę warto dzień zakochanych świętować codziennie, nie tylko 14 lutego.

Joanna Łuszczykiewicz

ZOSTAW ODPOWIEDŹ