Doda o nowej płycie „Dorota”. Z którą piosenką miała największy problem?
Doda nagrała płytę „Dorota”, która obecnie jest najlepiej sprzedającym się polskim krążkiem. Artystka zmierzyła się z utworami największych polskich gwiazd. Która piosenka sprawiła jej największy problem? Gwiazda uchyla rąbka tajemnicy!
Doda na płycie „Dorota” zaśpiewała nie tylko swoje piosenki, ale również utwory największych polskich artystek m.in. Maryli Rodowicz, Ewy Ben czy Kory.
Krążek, inny niż dotychczasowe nagrania, pozwala odkryć prawdziwą twarz artystki. Płyta jest wysmakowana, nagrana z orkiestrą, zawierająca utwory, które kochała Babcia Dody, bo to właśnie jej artystka zadedykowała swoje dzieło.
Płyta zawiera dwa premierowe utwory, w tym „Nie wolno płakać”, a także niezapomniane polskie przeboje w nowych interpretacjach.
„Nie nagrywałam tej płyty, żeby zrobić przełom w swojej karierze albo sprzedać ją jak najlepiej, bo sama w nią zainwestowałam. Chciałam zrealizować złożoną obietnicę, sama ze sobą czuć się super. W związku z tym nie miałam ciśnienia i presji, więc może to jest jakiś klucz do tego, że fani tak bardzo polubili płytę, a nawet pokochali. Bardzo dziękuję, że płyta spotkała się z takim odzewem. Moim życzeniem na urodziny jest, aby ci, co lubią płytę kupili jeszcze dwadzieścia krążków i wysłali do rodzin w Polsce i za granicą – do Polonii” – mówiła Doda w rozmowie z „Party”.
Czy któraś z piosenek sprawiła piosenkarce szczególny problem? Wiemy, jak było!
„Nie wybrałam łatwych piosenek do tej płyty. Każda z artystek jest niesamowicie utalentowana. Przy każdej się skupiłam, przy Korze nie chciałam zepsuć pamięci o jej osobie, ale nie ma takiej piosenki, która zestresowałaby mnie najbardziej”- wyznała Doda.
————————————————————————————
Źródło zdjęć: commons.wikimedia.org