Gwiazdy potrafią być kapryśne!
Wiemy nie od dziś, że gwiazdy potrafią być kapryśne. Ze spełnieniem ich kuriozalnych zachcianek muszą zmagać się między innymi organizatorzy koncertów. Zobaczcie jakie są najbardziej absurdalne żądania gwiazd!
Chyba nikt nie kwestionuje tego, że Beyoncé to jedna z najlepszych artystek na świecie. Może właśnie z tego powodu jej żądania przed ostatnim koncertem w Polsce były nieco wygórowane. Gwiazda bowiem życzyła sobie przemalowania całej garderoby na kolor biały. W niej pojawić musiała się szklana patera z ekologicznymi przekąskami. Po wyczerpującym koncercie piosenkarka chciała chłodzić gardło specjalnie wyrzeźbionymi kostkami lodu. Wszystkie osoby z obsługi przebywające w pobliżu pani Carter musiały być ubrane w odzież wykonaną ze 100% bawełny. Ale najbardziej zadziwiło żądanie wody alkaicznej o dokładnej temperaturze 21 stopni Celsjusza oraz specjalnych tytanowych słomek (każda warta 3 tysiące złotych!). Amerykanka poprosiła także o papier toaletowy w kolorze czerwonym, jednak akurat to żądanie można było uznać za prowokację, gdyż piosenkarka otrzymany papier „podarowała” dziennikarzom.
Kojarzycie utożsamianego z grzecznym chłopcem Jamesa Blunta? Okazuje się, że wokalista lubi sobie wypić, bowiem w jego garderobie musi znajdować się dokładnie 120 butelek piwa, 12 butelek cydru irlandzkiego, 4 butelki wódki, 3 butelki wina i 2 butelki szampana. Cieszymy się, że James wszystkie proporcje dokładnie obliczył.
Latynoska piękność, Jennifer Lopez w tekstach swoich piosenek powtarza, że mimo sławy i bogactwa jakie osiągnęła, wcale się nie zmieniła i nadal jest prostą dziewczyną z nowojorskiego Bronx’u. Czy aby na pewno? Gwiazda również uwielbia biały kolor i w jej garderobie absolutnie wszystko musi być białe. Na stole muszą znajdować się także białe róże. Podobno jej ekipa podczas tras koncertowych składa się z 75 osób! Nic dziwnego, bo Lopez zatrudnia między innymi osobę, która będzie odpowiedzialna jedynie za noszenie jej płaszcza. Co ciekawe, kawa przyrządzana dla Jennifer, musi być mieszana łyżeczką w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara. Ciekawe czy czuć różnicę w smaku?
Jedna z plotek głosi, iż Marilyn Manson przed koncertem prosi o zaciemnienie i schłodzenie garderoby (ma być zimno jak w krypcie!). Oprócz tego wymaga żelek firmy Haribo i czasami jednej, łysej i bezzębnej prostytutki…
Elton John żąda, aby w jego garderobie pojawiło się dokładnie 74 ręczniki. Podobno raz przebywając w jednym z hoteli, w środku nocy zadzwonił do recepcji i poprosił, aby obsługa „zrobiła coś” z wiatrem wiejącym na zewnątrz, ponieważ artysta nie mógł z tego powodu zasnąć.
Prawdziwą diwą jest jednak Mariah Carey! Otóż piosenkarka nie zamierza wychodzić z samochodu, zanim nie zostanie rozłożony przed drzwiami czerwony dywan. Mariah ma również fobię na punkcie schodów. Po prostu ich nie używa, ale jeśli już jest to konieczne to najpierw schody są „testowane” przez specjalnie zatrudnioną do tego asystentkę. Raz gwiazda poprosiła o wypełnienie swojej garderoby szczeniakami, kociętami i małymi królikami. Obowiązkowy jest również różowy papier toaletowy jej ulubionej firmy. Zdjęcia można robić gwieździe tylko z jednego profilu. Carey również zatrudnia asystentkę od… wycierania pleców. Posiada 11 ochroniarzy, a po mieście w którym koncertuje porusza się tylko w towarzystwie eskorty policyjnej. W jej garderobie musi się znajdować także 20 odświeżaczy powietrza.
Podczas ostatniego koncertu Justina Biebera w Polsce, młody piosenkarz zażyczył sobie dostarczenia do garderoby 72 czarnych i 336 białych ręczników.
Kolejna sławna diwa, Barbra Streisand wymaga toalet, w których pływają płatki róż. Piosenkarka również unika kontaktu wzrokowego, więc obsługa wchodząca do jej garderoby musi robić to tyłem, tak aby nie spojrzeć artystce w oczy.
Znana i lubiana Rihanna grając swój pierwszy koncert w Polsce, zażądała wody mineralnej sprowadzonej prosto z Fidżi. Łóżko piosenkarki musi mieć dokładnie 180 centymetrów długości i być ozdobione poduszkami w zwierzęce motywy. Garderoba musi być w kolorze „mroźnego błękitu”.
Gwiazdy rocka z Mötley Crüe na swojej „liście życzeń” raz umieścili takie żądania jak: 12 metrowy wąż boa, karabin maszynowy i szczegółowy rozpis spotkań miejscowych anonimowych alkoholików.
Natomiast ekipa z zespołu Bloodhound Gang pewnego razu poprosiła o małpę. Żeby było weselej…
Joanna Łuszczykiewicz