Kamil Grosicki utarł nosa hejterom! Na dobre skończył z hazardem i imprezami?
Kamil Grosicki ma powody do radości! W czwartkowym meczu z Armenią piłkarz już w 2. minucie strzelił gola, tym samym zdementował wszystkie plotki na swój temat. Oprócz tego pokazał dziennikarzom charakterystyczny gest „gadania”. Przesłanie było jasne – „Grosik” jest w świetnej formie, a hazard to już tylko niemiłe wspomnienie!
Kamil Grosicki utarł nosa hejterom! Na dobre skończył z hazardem i imprezami?
Kamil Grosicki nadal jest w świetnej formie! Udowodnił to w czwartkowym meczu z Armenią. Piłkarz już w drugiej minucie strzelił gola, zapewniając Polsce prowadzenie. Tym samym utarł nosa hejterom, którzy zarzucali mu powrót do hazardu i imprezowego stylu życia. Kilka dni temu pojawiły się w sieci zdjęcia Grosickiego w kasynie. Na dodatek sportowiec ostatnio nie trenował. To wystarczyło, aby „życzliwi” orzekli, że piłkarz znowu wszedł na złą drogę i jego dni w reprezentacji są policzone… Wszystkie pomówienia bardzo dotknęły „TurboGrosika”, który ciężko pracuje na sukces.
Szybko okazało się, że zdjęcie z kasyna pochodzi sprzed kilku lat, a przerwa w treningu była związana z przeziębieniem, z którym od kilku dni borykał się piłkarz…
Nic dziwnego, że „Grosik” po strzelonej bramce pokazał do kamer charakterystyczny gest „gadania”. Przesłanie było jasne!
„Pokazałem taki gest, bo na swoje nazwisko, na miano „TurboGrosik” bardzo ciężko pracuję. Nie może tak być, że przez jakieś tweety moje nazwisko jest szargane i oczerniane – powiedział Kamil Grosicki w rozmowie z portalem sport.pl.
https://www.facebook.com/TurboGrosik/photos/a.1540103079577173.1073741828.1492891474298334/1928396007414543/?type=3&theater
Liczy się tylko boisko
Piłkarz cieszy się, że miał okazję pokazać swoją formę i udowodnić, że sport nadal jest dla niego bardzo ważny.
Chciałem pokazać, że jestem wypoczęty. Byłem po trzydniowym przeziębieniu. Biegało mi się bardzo ciężko. Ale buzowało to wszystko we mnie i cieszę się, że mogłem już w pierwszych minutach pokazać, że Grosik jest w formie i myśli tylko o boisku. Na pewno powiem coś więcej o tej sytuacji gdy już awansujemy – dodał piłkarz.
https://www.facebook.com/TurboGrosik/photos/rpp.1492891474298334/1928467894074021/?type=3&theater
A gdyby napisali, że kogoś zgwałciłem…
Kamil Grosicki ma żal do „Faktu”, który rozpowszechnił plotki na jego temat. To bardzo krzywdzące. W dzisiejszym świecie napisać można wszystko, ale to nie znaczy, że taka jest prawda. Czy sportowiec zamierza podjąć kroki prawne?
„Czy podejmę jakieś kroki prawne? Ale kogo mam ciągać po sądach? Ja nie jestem człowiekiem, który teraz będzie chciał komuś zrobić krzywdę. Mam po prostu żal, że to było podawane dalej, że „Fakt” o tym napisał. Uważam, że poważne gazety nie powinny o czymś pisać tylko dlatego, że jakiś kibic coś napisał na Twitterze. A gdyby napisał, że kogoś zgwałciłem, to by ktoś puścił dalej i potem by mówili, że Grosicki jest…. Wiadomo kim. Ja na boisku udowodniłem, kim jest Grosicki i jak szanuje to, co robi” – powiedział Kamil Grosicki na łamach portalu sport.pl.
TurboGrosiku, nie przejmuj się plotkami, ale rób swoje! Jesteśmy z Tobą!
—————————————————————————————————–
Źródło zdjęć: www.facebook.com/Kamil Grosicki