Napad na Kim Kardashian. Policja aresztowała 16 podejrzanych
Napad musiał być dobrze zaplanowany. Przebrani za policjantów złodzieje, na początku października wdarli się do luksusowego apartamentu w Paryżu, w którym przebywała Kim Kardashian. Mężczyźni ukradli celebrytce biżuterię wartą 10 milionów dolarów. Wczoraj francuska policja ujawniła, że zatrzymano w tej sprawie aż 16 podejrzanych.
Do zdarzenia doszło, kiedy osobisty ochroniarz Kim towarzyszył jej siostrom na imprezie. Klub w którym przebywała w tym czasie Kourtney, znajdował się zaledwie 2 kilometry od hotelu, w którym napadnięto Kim.
Kim Kardashian została związana, zakneblowana i okradziona. Sprawcy szybko uciekli na rowerach oraz pieszo. Żona Kanye Westa nie odniosła w napadzie żadnych obrażeń, ale wydarzenia z Paryża sprawiły, że celebrytka na jakiś czas wycofała się s show biznesu, by w spokoju dojść do siebie. Dopiero w poniedziałek, po trzech miesiącach od napadu, francuska policja ujawniła, że doszło do zatrzymania potencjalnych sprawców.
Po 3 miesiącach doszło do zatrzymania
– Do zatrzymań doszło w poniedziałek 9 stycznia, nie podano jednak, kim są zatrzymane w regionie paryskim osoby. Śledczym udało się dotrzeć do podejrzanych dzięki odnalezionych w rezydencji śladom DNA. Niewykluczone, że sprawcy byli wcześniej znani policji – czytamy w The Guardian.
Francuska gazeta ‘Le Monde’ podaje natomiast, że część zatrzymanych była wcześniej znana policji w związku z handlem diamentami.
– Większość z aresztowanych jest znanych policji, są to raczej „przestępcy sezonowi”. Wszystkie schwytane osoby przebywają obecnie w areszcie. Podczas przeszukań znaleziono sporą ilość gotówki – podaje ‘LeMonde’.
Do zatrzymania doszło dzięki śladom DNA, które znaleziono na taśmie użytej do unieruchomienia Kim. Badania wykazały, że próbka należy do jednego z wielokrotnie notowanych przestępców. Polica ujęła potencjalnych sprawców we wschodniej części Paryża. Jeden z przestępców został aresztowany w alpejskim kurorcie Grasse.
Napad był wewnętrzną robotą?
Jak podaje portal TMZ, jedną z osób biorących udział w napadzie, był prywatny kierowca Kim Kardashian. Mężczyzna zatrudniony przez matkę celebrytki, od lat towarzyszył jej podczas zagranicznych wyjazdów. Podejrzany rzekomo podsłuchiwał rozmowy Kim, by dowiedzieć się wszystkiego na temat pobytu w Paryżu i ułatwić napad. To prawdopodobnie on przekazał rabusiom informacje o tym, że ochroniarz celebrytki jest z jej siostrami w klubie.
Celebrytka dopiero niedawno otrząsnęła się z traumy po napadzie. W zwiastunie 13. sezonu reality show ‘Z kamerą wśród Kardashianów’, celebrytka opowiedziała o szczegółach wydarzenia.
Fot. Instagram kimkardashian