Uśmiech to przykład komunikacji niewerbalnej i jednocześnie jeden z najważniejszych elementów mowy ciała, który ma bardzo duży wpływ na pierwsze wrażenie wywierane na innych ludziach. Warto więc zadbać o to, żeby zamiast odstraszać, przyciągał. Podstawę stanowią w tym wypadku zdrowe i zadbane zęby. Jak zatem o nie dbać byśmy mogli zawsze szeroko uśmiechać się do innych?

„Szczotka, pasta, kubek, ciepła woda”

Słowa znanej piosenki dziecięcego zespołu Fasolki, zdają się przekazywać odwieczną prawdę na temat dbania o higienę jamy ustnej. Szczotkowanie zębów to podstawa. Rano, w południe, wieczorem – minimum 3 razy dziennie. Nie zawsze jednak mamy możliwość umycia zębów w ciągu dnia – dlatego poranne i wieczorne szczotkowanie to minimum, którego każdy z nas powinien przestrzegać.

Ważnym elementem jest dobór odpowiedniej szczoteczki. Manualna czy elektryczna, nie ma znaczenia, choć niektórzy twierdzą, że ta druga lepiej spełnia swoje zadanie. Wszystko zależy przede wszystkim od techniki mycia zębów – należy czyścić je kolistymi ruchami przez około 3 minuty. Jeżeli zdecydujemy się na manualną, pozostaje jeszcze kwestia jej rodzaju. Szczoteczki miękkie przeznaczone są dla osób o wrażliwych dziąsłach. Średnie stosuje większość ludzi – dokładnie czyszczą zęby i stanowią ochronę dla dziąseł. Twarde, choć rzadko polecane, powinni stosować ci, którzy mają duży problem z kamieniem nazębnym.

Jeżeli chodzi o pastę do zębów, przy obecnej różnorodności asortymentu, każdy znajdzie coś dla siebie. Chroniąca przed próchnicą, krwawieniem dziąseł, zwalczająca kamień– do koloru do wyboru. Zaleca się także stosowanie płynów do higieny jamy ustnej, które dodatkowo przyjemnie odświeżają.

Papierosy, kawa

Nikotyna wywiera bardzo niekorzystny wpływ na stan jamy ustnej. Sprzyja chorobom dziąseł, wypadaniu zębów i powoduje próchnicę. Palenie powoduje przebarwienia szkliwa i powstawanie na zębach żółtego osadu. Poza tym obniża poziom witaminy C w organizmie o 25mg (dzienne zapotrzebowanie – 60mg), a tym samym znacząco pogarsza stan uzębienia.

W przypadku kawy nie jest żadną tajemnicą to, że powoduje ona żółknięcie zębów. Okazuje się jednak, że picie może mieć także plusy. Gabriella Gazzani, badaczka zajmująca się inżynierią żywienia na jednym z włoskich uniwersytetów, przeprowadziła badania, które potwierdziły, że zawarta w kawie trigonilina wykazuje silne działanie przeciw bakteriom z grupy Streptococcus mutans. W celu wyjaśnienia – bakterie te są głównymi sprawcami próchnicy. Zatem czy pić kawę, czy też nie musimy zdecydować sami.

Dentysta sadysta?

Choć większość ludzi odczuwa strach przed każdorazową wizytą u stomatologa, są one niezbędne. Lepiej wcześnie zainterweniować i cieszyć się zdrowymi zębami, niż zaniedbać sprawę i być zmuszonym do ostateczności – wyrwania zęba lub jego zatrucia. Pociechą powinna być możliwość skorzystania ze środków znieczulających oferowanych przez dentystów. Jak często odwiedzać stomatologa? Wskazana jest wizyta co pół roku.

Wiem co jem

To co jemy ma duży wpływ na stan naszych zębów. Złota rada? Jak najmniej cukru, a więc słodyczy, słodkich napojów, w tym także soków. Największą zbrodnią jest przetrzymywanie w ustach słodkiej substancji przez dłuższy czas. Powoduje to podwyższenie poziomu kwasu w jamie ustnej (tzw. ph jamy ustnej), co stanowi najkrótszą drogę do próchnicy. Landrynki, miętówki i twarde karmelki zamieńmy więc na surowe, chrupiące owoce i warzywa.

Wiecie już, co robić, a czego unikać, aby cieszyć się pięknym uśmiechem. Warto wiedzieć, że odcień uzębienia jest w dużej mierze uzależniony od koloru kości, więc nie każdy może błyszczeć śnieżnobiałymi zębami. Nie zmienia to jednak faktu, że powinno się o nie dbać. Po co wydawać majątek na kosztowne zabiegi stomatologiczne, kiedy można zawczasu zabrać się za właściwą pielęgnację, jak również walkę z próchnicą. Bitwę o zdrowy i jasny uśmiech uważamy za rozpoczętą.

Aneta Filipowicz