Anita Włodarczyk

Polskie lekkoatletki najlepsze w Europie! Dla nich liczy się nie tylko sport

Podczas Mistrzostw Europy w lekkiej atletyce nasi reprezentanci osiągnęli niebywały sukces! Polska po raz pierwszy w historii zajęła pierwsze miejsce w klasyfikacji medalowej. W Amsterdamie biało-czerwoni zdobyli aż 12 krążków – sześć złotych, pięć srebrnych i jeden brązowy. Wśród najlepszych zawodniczek w Europie znalazły się trzy polskie lekkoatletki: Anita Włodarczyk, Angelika Cichocka oraz Joanna Linkiewicz. Gratulujemy sportsmenkom tak świetnej formy! Poznajcie nasze medalistki!

Anita Włodarczyk

Anita Włodarczyk poczuła się młodsza

Anita Włodarczyk po raz trzeci w swojej karierze zdobyła w Holandii mistrzostwo Europy w rzucie młotem. Nasza zawodniczka już w trzeciej serii rzutów posłała młot na odległość 77,11 metra. Wtedy już nikt nie miał wątpliwości, że to właśnie Polka zdobędzie złoty medal w Amsterdamie. Każdy kolejny rzut umacniał ją na prowadzeniu. Rywalizację zakończyła na odległości 78,14 metra. Anita Włodarczyk przyznała, że na tych zawodach poczuła się o kilkanaście lat młodsza. „To był mały stadion z sześciotorową bieżnią. Na takich startowałam, gdy byłam juniorką” – mówi zwyciężczyni.

Wycieczki nad morze

Kibiców bardzo cieszy, że młociarka przed igrzyskami olimpijskimi w Rio de Janeiro jest w tak znakomitej formie. Dużo trenuje, aby osiągać jak najlepsze rezultaty. Ostatnio nasza zawodniczka wspomniała, że jej trening został wzbogacony o nowe ćwiczenia na wzmocnienie kręgosłupa. A jak się relaksuje polska zawodniczka? Niedawno założyła konto na Twitterze, jednak twierdzi, że od wirtualnej rzeczywistości woli spotkania ze znajomymi oraz wycieczki do Trójmiasta.

Angelika Cichocka złoto

Angelikę Cichocką mąż sprowadza na ziemię

Również Angelika Cichocka w Amsterdamie spisała się na medal i to nie byle jaki... 28-letnia Polka w biegu na 1500 metrów uzyskała czas 4:33.00, który zapewnił jej złoty krążek. Dla Cichockiej to trzeci medal międzynarodowych zawodów, jednak jeszcze nigdy do tej pory nie stała na najwyższym stopniu podium podczas tak ważniej imprezy. Na Facebooku napisała: „Jestem MISTRZYNIĄ EUROPY!!! Jestem PRZESZCZĘŚLIWA!!!! CUDOWNE uczucie, choć po przekroczeniu linii mety byłam w lekkim szoku. Dziękuję mojemu Trenerowi Tomaszowi Lewandowskiemu, mężowi, rodzinie, przyjaciołom i oczywiście WAM kochani kibice za bezcenne wsparcie!!!”.

Sportsmenka podkreśla, że to mąż daje jej największe wsparcie.Czasem sprowadza mnie na ziemię, gdy w treningu za bardzo kieruję się emocjami” – mówi zawodniczka.

„Blondynka” Cichocka po godzinach

Angelika uwielbia opowiadać dowcipy. Mówi, że nie jest trudno ją rozśmieszyć. Uwielbia żarty o blondynkach. Nie przeszkadza jej to, że jej włosy również są w kolorze blond. Kiedy czyta w Internecie nagłówki: niezła laska” czy „miss polskiej lekkoatletyki”, to wybucha śmiechem. „To jest miłe, ale podchodzę do tego z dystansem. Jestem, jaka jestem. Piszą tak, bo to jest chwytliwe” – mówi. Aby się odstresować przed zawodami, biegaczka „odpala muzykę na cały regulator i sobie podryguje”. Ciekawe, jakiej muzyki słuchała przed finałem w Amsterdamie przed zwycięskim finałem. Macie pomysły?

Joanna Linkiewicz zdjęcie

Joanna Linkiewicz pełna mocy

Natomiast Joanna Linkiewicz wywalczyła srebrny medal w biegu na 400 metrów przez płotki podczas Mistrzostw Europy w lekkiej atletyce. 26-letnia zawodniczka uzyskała w Holandii czas 55.33. Do wyrównania rekordu życiowego zabrakło jej ośmiu setnych sekundy. Sportsmenka jeszcze nigdy nie zdobyła medalu podczas tak ważnej imprezy.

„Jestem przeszczęśliwa z tego medalu, ale też z wyniku. Bardzo dziękuję trenerowi Markowi Rożejowi, który mnie świetnie przygotował do tej imprezy. Warunki były bardzo trudne. Pierwsze 200 metrów biegłyśmy pod mocny wiatr. Musiałam korygować kroki. Ale o czym tu mówić? Jest srebro! Teraz czas na igrzyska. Wiem, że będę dobrze do nich przygotowana. Tam będę chciała złamać granicę 55 sekund. Tyle trzeba pobiec, by znaleźć się w finale. Jestem na to gotowa. W końcówce dostaję mocy na ostatnich stu metrach” – skomentowała medalistka.

„To dla Ciebie, dziadku!”

Zawodniczka zdobyty medal dedykuje dziadkowi, który niedawno zmarł i nie mógł zobaczyć jej występu. „Wiem, że jest na górze i wszystko widzi. To dla ciebie, dziadku!” – powiedziała Linkiewicz.

Mamy nadzieję, że nasze sportsmenki równie dobrze zaprezentują się podczas Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, które rozpoczną się już 5 sierpnia br. Już teraz trzymamy za nie kciuki!

Źródło zdjęć: Facebook

 ______________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.

 

 

 

ZOSTAW ODPOWIEDŹ