Fenomen Snapchata
Myślę, że każda z nas marzyła chociażby w dzieciństwie o wielkiej karierze. Nieważne w jakim zawodzie. Mogła to być piosenkarka czy aktorka. Istotne było by być zauważoną, podziwianą przez znajomych, potem nawet cały świat. Dziś jest to możliwe dzięki mediom społecznościowym, które udostępniają platformę do dzielenia się naszym życiem ze wszystkimi. Warto przyjrzeć się bardzo popularnemu medium, jakim jest Snapchat. Dzięki niemu każdy z nas może stworzyć swoje prywatne reality show.
Aplikacja powstała w 2011 roku z inicjatywy 3 mężczyzn: Evana Spiegela, Bobby’ego Murphy’ego oraz Reggiego Browna. Do czego ma służyć? Za jej pomoc możemy dodawać kilkusekundowe filmiki lub zdjęcia. Możliwe jest dodawanie do nich podpisów i emotikonek. Następnie nasz materiał umieszczamy w ogólnodostępnej historii, którą widzą nasi obserwatorzy lub udostępniamy go naszym znajomym wewnątrz aplikacji. Istotne jest, że nagranie lub fotki są widoczne tylko przez kilka sekund.
Statystyki Snapchata świadczą same za siebie. Jeszcze w 2014 roku dziennie w obieg trafiało ponad 700 milionów filmów i zdjęć. Liczba aktywnych użytkowników w przeliczeniu na miesiąc sięgnęła 100 milionów. Czemu to medium jest tak modne? Być może ze względu na to, że popularne media społecznościowe nie do końca oferują swoim odbiorcom to, czego oni oczekują. Co za tym idzie, zaostrzana coraz bardziej polityka Facebooka powoduje, że poszukujemy nowych form dzielenia się personalnymi treściami. Dzięki selekcji obserwatorów jesteśmy w stanie skuteczniej dobierać tych, którym chcemy udostępniać prywatne treści.
Snapchat jako narzędzie marketingowe? Czemu nie! Przyjrzenie się rynkowi rozrywkowemu i na przykład blogerkom modowym daje już jakiś ogląd na sprawę. Jeszcze dekadę temu blogi internetowe były kopalnią anonimowych przemyśleń i problemów. Obecnie XXI-wieczny ekshibicjonizm medialny jest ukierunkowany na pokazywanie jak najwięcej ze swojego życia. Pomimo, że marki mają możliwość reklamowania się w kolejnym medium, to raczej jako takiej reklamy tam nie zobaczymy. To raczej ludzie biznesu, świata mody, mają możliwość promowania firm,
z którymi współpracują. Sam program do wrzucania zdjęć wielkich zysków raczej nie przynosi, ponieważ jest nadal bezpłatny.
Czy w Polsce już nastał boom na popularną aplikację? Dane statystyczne pokazują, że największą grupę posiadaczy Snapchata stanowią nastolatkowie i dwudziestolatkowie. Są to osoby przeważnie z większych miast, które mają styczność z reklamą i szeroko pojętą kulturą społeczną na co dzień. Jak wspomniałam na wstępie, dzięki aplikacji możemy stworzyć swój własny świat, a przede wszystkim trochę go odsłonić przed znajomymi lub całkowicie obcymi ludźmi. A wszystko z potrzeby bycia docenianym, podziwianym, a czasem po prostu popularnym.