Huczna impreza, pokaz fajerwerków, szampan i życzenia o północy… Tak się większości z nas kojarzy świętowanie ostatniego dnia w roku – sylwestra. Ale czy wszędzie tak jest? Zapraszamy Was w sylwestrową podróż po różnych zakątkach globu.

Najwcześniej zaczynają świętować mieszkańcy Wysp Kirimati – według naszego czasu już o 11:00 rano. Niewiele godzin później, bo o 15:00, nowy rok rozpoczyna się w Australii – w Sydney możemy każdego roku zobaczyć jeden z najpiękniejszych pokazów fajerwerków na świecie. O północy razem z nami świętują sylwestra mieszkańcy europejskich miast – Paryża, Rzymu, Sztokholmu czy Wiednia.

Hiszpańska Nochevieja

Hiszpanie świętują Nochevieja oczywiście głośno, hucznie i w gronie przyjaciół oraz rodziny. Najbardziej znana hiszpańska sylwestrowa tradycja związana jest z… winogronami. Gdy wybije północ, Hiszpanie powinni zjeść 12 winogron, przy każdym wypowiadając życzenie. Jeśli nie będzie się kultywować tego zwyczaju, przyniesie to pecha na nadchodzący nowy rok. Do winogron popija się słynnego hiszpańskiego szampana, czyli Cavę.

Copacabana, czyli Sylwester w Brazylii

Największa sylwestrowa impreza w Brazylii to ta na plaży Copacabana w Rio de Janeiro. Obok słynnego brazylijskiego karnawału, jest to druga najpopularniejsza impreza wśród turystów. Tradycyjnie, podczas zabawy, Brazylijczycy wykonują tańce candomble, czyli tańce rytualne. Mieszkańcy Brazylii wierzą także, że w sylwestra powinno się ubrać na biało – ten kolor przynosi bowiem szczęście i powodzenie na nadchodzący rok.

Przy akompaniamencie Big Bena

Anglicy spędzają sylwestra na domowych imprezach, w pubach lub na Trafalgar Square. Na słynnym londyńskim placu odbywa się największa miejska impreza. Przy akompaniamencie dzwonów Big Bena wszyscy razem odliczają pozostałe sekundy do nadejścia Nowego Roku. Nad Tamizą, gdy słynny zegar wybije już północ, niebo rozbłyska tysiącem fajerwerków. 1 stycznia zaś odbywa się noworoczna parada ulicami miasta, która co roku przyciąga zarówno mieszkańców, jak i turystów.

Wielkie Jabłko

Jeśli myślimy o sylwestrze w Stanach Zjednoczonych, to pierwsze skojarzenie to oczywiście Times Square. Jest to chyba najsłynniejszy Sylwester na świecie, a wśród świętujących na placu można znaleźć tysiące mieszkańców Nowego Jorku i tysiące turystów. Najbardziej znaną i największą atrakcją sylwestra na Times Square jest (obok fajerwerków oczywiście) „Wielkie Jabłko”. To nic innego, jak wielka świetlista kula, która jest spuszczana z wielkiego masztu – gdy znajdzie się na samym dole –wybiła północ i nadszedł Nowy Rok.

Sylwester po chińsku, czyli na czerwono

Przygotowania do sylwestra Chińczycy rozpoczynają już miesiąc wcześniej. Wtedy to wygania się z domu złe duchy – a dokładnie wymiata, ponieważ odpędza się je właśnie poprzez sprzątanie i zamiatanie. Gdy już jest wysprzątane, a złe duchy są wypędzone za próg, wiesza się noworoczne ozdoby. Dominującym kolorem jest czerwony. Na samo nadejście północy Chińczycy czekają w gronie rodziny, przy świetle z czerwonych lampionów.

Agnieszka Głośniewska