katie piper

8 lat temu oblano jej twarz kwasem. Katie Piper znów wygląda pięknie

Brytyjska modelka i prezenterka telewizyjna Katie Piper , w 2008 roku została zaatakowana. Były chłopak zgwałcił ją, a następnie namówił innego mężczyznę, by ten oblał Katie kwasem siarkowym. Po blisko 100 operacjach, kobieta znów wygląda pięknie, a jej historia wkrótce zostanie zekranizowana.

Katie Piper udowodniła, że bez względu na wygląd można założyć rodzinę i być szczęśliwym. Z czasem okazało się, że kobiecie udało się odzyskać także urodę. 9 lat temu, gdy były chłopak prezenterki Danny Lynch postanowił zemścić się na niej za zerwanie związku i namówił innego mężczyznę, Stefana Sylvestre, by wylał kwas na jej twarz nikt nie spodziewał się, że kobieta się z tego otrząśnie.

Piper spędziła w szpitalu dwa miesiące, a pierwsze dni utrzymywana była w stanie śpiączki farmakologicznej.

Przestępcy zapłacili za swoje czyny

Po kilku miesiącach przestępcy stanęli przed sądem. Sylvestre został skazany na 12 lat więzienia, za wylanie kwasu na kobietę, były chłopak Piper został uznany winnym gwałtu oraz podżegania do ataku. Ostatecznie Lyncha skazano na podwójne dożywocie.

– Patrząc na mnie każdy widzi, że atak zmienił mój wygląd; ale nie tylko, on dotknął mnie dużo głębiej. To zmieniło całkowicie życie, które dotąd znałam, zmieniło moją karierę i moje relacje z ludźmi – mówi Piper kilka lat po ataku.

Katie Piper walczyła o normalne życie

W ciągu trzech lat, Piper przeszła blisko 100 operacji i założyła fundację ‘Burn’, która pomaga ofiarom poparzeń. Z czasem kobieta wróciła do pracy w telewizji, wyszła za mąż i urodziła córeczkę. Dziś jest idolką wielu kobiet, zmagającymi się z życiowymi trudnościami.

Niedawno okazało się także, że historia kobiety, zainspirowała Hollywood do nakręcenia filmu. Piper sprzedała już prawa do swojej historii, a film z pewnością wkrótce powstanie.

– W Hollywood powstanie film o moim życiu. Ja dobrze pamiętam ten dzień, który zmienił wszystko. Słyszałam kobietę, która cały czas krzyczała i chciałam, aby zamilkła. Wtedy zrozumiałam, że to ja krzyczę – powiedziała Piper w wywiadzie dla Daily Mail.

– Stałam na ulicy, a ludzie mnie mijali. Czułam, jak moja twarz odpada, paruje, pali się żywcem. Wcześniej dostałam wiadomość od byłego chłopaka, że ma dla mnie prezent, który zmieni moje życie. Gdy odzyskałam przytomność w szpitalu, napisałam do moich rodziców na kartce: Zabijcie mnie – wspomina kobieta w rozmowie z magazynem.

Fot. Instagram katiepiper_

ZOSTAW ODPOWIEDŹ