Występ Renaty Kaczoruk w „Azja Express” chyba nie był najlepszym posunięciem. Modelka co prawda zdobyła popularność, lecz wraz z nią także niechęć ze strony widzów. Kaczoruk sama przyznaje, że gdyby miała oceniać własny wizerunek pokazany w programie, również by siebie nie polubiła. Jej partner, Kuba Wojewódzki, wydaje się być z niej bardzo dumny.

Internauci nie mają litości dla Renaty Kaczoruk, która w programie wydaje się być snobką dążącą po trupach do celu. Modelka tłumaczyła swoje zachowanie złym montażem.

– Nie dziwią mnie i nie pozostają mi obojętne Wasze reakcje. Też nie polubiłabym Siebie, gdybym wierzyła, że jestem taka jak w mozolnie zmontowanych 2 minutach wąsko wycinanych, pojedynczych fragmentach (!!) zdań… i zestawionych z nimi obrazów twarzy i akcji… wyciętych z 15h materiału…Nie było mi miło to oglądać. Byłam bardzo zaskoczona tą postacią na ekranie, ba, nie rozpoznałam jej i nie polubiłam. Drażniła mnie jej komiksowa, programowa jednowymiarowość. Każdy ma wachlarz różnych zachowań – kamera rejestruje je wszystkie, ALE montażysta wybiera i zestawia ze sobą te, które składają się na założony obraz osoby – czasem krzywdząco. Ale to nie reportaż. To telewizyjne show. Sprzedajemy wyraziste emocje , konflikty… Serdeczne żarty, gdy napięcie spada nikogo nie interesują – napisała jakiś czas temu na Facebooku Kaczoruk.

Co na to Kuba Wojewódzki? W felietonie dla „Polityki” dziennikarz skomentował zachowanie Kaczoru, a także cały program.

– Coraz więcej emocji generuje kolonialno-turystyczne reality show zatytułowane „Azja Express” w TVN. Jedynym jasnym bohaterem programu był Przemek Saleta i dzięki temu odpadł w drugim odcinku. Koszmarem jest Renata Kaczoruk. Tak jak ją uczyłem – pisze gwiazdor.

Trzeba przyznać, że pasują do siebie.

_____________                                                  

Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.