Moda ma to do siebie, że powraca jak bumerang. Jak dla mnie jest to ok. Sama kilkakrotnie prosiłam mamę by wygrzebała mi coś z czasów jej młodości, co mi się turbo podoba, a w sklepach kosztuje grube miliony. Wszystkim ostatnio dobrze znany choker, dad shoes, czy nerka – saszetka, to przecież trendy, które również wróciły do nas z przeszłości. Pora na kolejną wycieczkę w czasie. Chcesz być modna tej zimy? Przeczytaj w co musisz zainwestować – albo ładnie uśmiechnąć się do mamy!

To co kiedyś uważane było za obciach – dziś wkracza na salony. Chyba każdy pamięta charakterystyczną modę rodem z serialu „Beverly Hills 90210” czy kultowych „Przyjaciół”. Dziś śmiało możemy się nią inspirować. Zabieram was na wycieczkę do przeszłości. Ruszajmy:

1. Baggy Jeans:

Każda ikona lat 90 miała takie jeansy, teraz musisz mieć je również Ty. Z racji na okres jesienno – zimowy, czyli dosyć ciężki dla nas jak i naszej garderoby, fajnie będzie je skomponować ze wspomnianymi wcześniej dad shoes – ciężkimi, tzw. „brzydkimi” sneakersami – w wersji na sportowo. Lub bardziej kobieco – botkami czy kowbojkami, które również, w takim okresie każda z nas powinna mieć w swojej szafie. Z racji na specyficzny model tych jeansów, warto dodać sobie trochę kobiecości, podkreślając talie wyrazistym paskiem.  Do casualowej stylizacji brakuje nam jeszcze tylko przyjemnego sweterka, w jakimś stonowanym kolorze – gotowa na zimę! 

2. Kraciasta Mini

Ciężko nie zauważyć – są w każdej sieciówce, w każdej kolorystyce! W sumie jesień lubi kratę, nie ma się więc co dziwić. Kiedyś kojarzone były z marynarką w ten sam deseń, czyli między innymi dopasowanymi uniformami Cher. Tym razem również pojawiają się całe kraciaste zestawy – z tym, że z marynarka jest w rozmiarze XXL! A w mniej formalnej wersji, kraciasta spódniczka idealnie sprawdzi się z oversize sweterkiem i długimi kozakami. 

3. Materiałowe, duże gumki do włosów

Która z nas nie pamięta ich z dzieciństwa? Szczerze ich nienawidziłam, ty pewnie też nie! Dziś wróciły do łask. Wizualnie – kwestia gustu. Praktycznie – na pewno traktują nasze włosy dużo łagodniej od standardowych gumek, które zresztą wcale też nie są ładne. Dzisiaj znajdziemy je w kolekcjach Natalii Kopiszka oraz Ani Kuczyńska.

4. Satynowa koszula

Która mama nie chodziła w takiej na zebrania do twojej podstawówki? Bardziej kojarzone z koszulami nocnymi. Jeszcze do niedawna tandetny połysk, dziś wkracza na ulice największych miast. Tegoroczny Fashion Weeku w Budapeszcie wypromował trend. A więc jak? Może jakaś satynowa koszula zachowała się w szafie Twojej mamy?

5. Mikro torebka na mikro pasku

Zostawiłam sobie na koniec, bo to trend, którego raczej na pewno nie przejmę, aczkolwiek widzę, że powoli króluje na warszawskich ulicach. Takie „Baguette bags” kojarzą się jednoznacznie – z Paris Hilton w swoich początkach sławy. Tą mini torebkę nosimy koniecznie tuż pod pachą. Co prawda zmieści się do niej niewiele więcej niż telefon, portfel klucze i pomadka, no ale… Może dzięki temu pozbędziemy się wiecznego, kobiecego problemu – bałaganu w torebce, w której bywało już wszystko! 

Stylowego grudnia Fashionelki!