Tatuaż to pieczęć diabła? Ten ksiądz ma dziarę i jest z niej dumny!
Ostatnio w mediach pojawiła się zaskakująca opinia gdańskich duchownych, według której „tatuaż to pieczęć diabła”. Czy rzeczywiście posiadanie „dziary” jest grzechem? Na facebookowym profilu jezuity Grzegorza Kramera, znanego rekolekcjonisty, miała miejsce gorąca dyskusja dotycząca tatuowania. Swoje zdanie wyraził również znawca Biblii, ksiądz Wojciech Węgrzyniak. Przeczytajcie, co napisał!
Poruszenie w sieci
Wczorajszy wpis na Facebooku Grzegorza Kramera, rekolekcjonisty oraz felietonisty katolickiego portalu Deon.pl, wywołał duże zamieszanie w sieci. Post jezuity był odpowiedzią na głosy niektórych duchownych, którzy twierdzą, że „tatuaż jest pieczęcią diabła”.
God is good!
Grzegorz Kramer na swoim profilu opublikował zdjęcie swojego tatuażu „Bóg jest dobry”, a pod fotką napisał:
„Nie sądzę, by tak wyglądała pieczęć szatana i było to profanacją ciała. A zagrożeniem jest tylko dla jednej rzeczywistości – mojego grzechu. Czasem mnie to mocno powstrzymuje.
A poważnie: chrześcijaństwo uczy mnie rozeznawania po owocach i podejmowania decyzji z pytaniem o intencje działania”.
Fryzjerzy to zło?
Błyskawicznie po zamieszczeniu „kontrowersyjnego” wpisu pojawiło się mnóstwo komentarzy. Niektórzy izarzucali duchownemu, że nie ma racji i swoim postem sprowadza innych na złą drogę.
„Panie Kramer, alboś pan mocno zwiedziony, albo dwom panom służysz”. Co było u chrześcijan, którzy na „chwałę” Bożą tatuażami wyrażali swoje zapędy duchowe? Ani jeden się nie ostał. Pio czy Pius Xll to by panu ręce poucinali za te manewry, herezje i odstępstwa od Wiary naszych Ojców” – napisał internauta.
Jednak wiele osób podziela też zdanie jezuity. Nie zabrakło też humorystycznych komentarzy.
„Bardzo podoba mi się księdza podejście. I stąd mój ogromny szacunek do Ciebie i tego co przekazujesz Grzegorzu”,
„Nie będziecie golić się po bokach Kpł 19,27. Fryzjerzy to zło.
Nie będziecie jeść niczego z krwią Kpł 19,26. Kaszanka to zło” – pisali internauci.
Jak to jest naprawdę?
Głos w dyskusji zabrał nawet ksiądz Wojciech Węgrzyniak, znawca Biblii.
„Zakaz tatuaży w Kpł 19,28 wynikał z tego, że tatuowano się na znak przynależności do cudzych bogów, wypisując często ich imiona. Dzisiaj, jeśli tatuaż nie ma charakteru antyreligijnego nie jest grzechem, tak jak nie jest grzechem golenie włosów po bokach brody (Kpł 19,27) czy wiele innych biblijnych zasad. Moralnie działa podobnie jak alkohol. Wszystko zależy od tego po co i jak go używasz. Natomiast przypisywanie tatuowaniu samemu w sobie zła jest niebezpieczną herezją, bo zakłada, że materia może być zła sama w sobie. A to nieprawda. Trzeba oczywiście rozumieć dramat tych, którzy przez tatuaż otworzyli drogę diabłu, ale nie można możliwości zła nazywać zła koniecznością, bo to rodzi niepotrzebny lęk” – tłumaczy duchowny.
A co Wy sądzicie o robieniu tatuaży?
Źródło zdjęć: instagram.com/endorphinsforlife
______________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.
1 KOMENTARZ
ZOSTAW ODPOWIEDŹ
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
To może niech sobie nowoczesny Franciszek zrobi tatuaż na ręce skoro to takie dobre.