Uwielbiam soczyste i świeże pomarańcze. Ich smak potrafi orzeźwić nas nawet w bardzo upalne dni. A wyciśnięty z nich sok jest świetnym zastępcą napojów ze sklepu. Co wyjątkowego mają w sobie te owoce?

Pomarańcze pochodzą z południowych Chin i południowej Azji. Do Europy dotarły w drugiej połowie XV wieku: z Indii do Hiszpanii i Włoch. Pod koniec XVIII wieku pierwsze pomarańczowe plantacje powstały w Hiszpanii, a pod koniec XIX wieku we Włoszech. Obecnie największym producentem pomarańczy jest Brazylia.
Pomarańcze są świetnym źródłem przede wszystkim witaminy C, ale również dobrym źródłem beta karotenu, witaminy B1, B6, kwasu foliowego i kwasu pantotenowego oraz minerałów takich jak: wapń, magnez, potas, miedź.

Co wyleczymy dzięki pomarańczy? Między innymi: grypę, zgagę, wzdęcia, zaparcia, szkorbut, gorączkę, nadciśnienie tętnicze, infekcje dróg oddechowych.

Pomarańcze mają nie tylko właściwości lecznicze, lecz także pielęgnacyjne. Oto kilka maseczek z tego owocu:

Maseczka do cery normalnej: Sok z połówki pomarańczy wymieszać dokładnie z łyżką stołową mąki i 1/3 szklanki surowego mleka. Nanieść na twarz i szyję. Spłukać po 30 minutach.

Maseczka do cery suchej odświeżająca i odżywcza: Łyżkę soku z pomarańczy rozmieszać z surowym żółtkiem i nanieść na twarz oraz szyję. Po 30 minutach spłukać letnią przegotowaną wodą.

Tonik do skóry wiotkiej z rozszerzonymi porami: Pomarańcze starannie umyć i cienko obrać. Skórkę pokroić na niewielkie kawałki, włożyć do słoika i zalać octem winnym. Słoik szczelnie zamknąć i odstawić w ciepłe miejsce. Po dwóch tygodniach płyn przefiltrować przez papierowy filtr. Otrzymany tonik należy używać po rozcieńczeniu z przegotowaną wodą w proporcji 1:1.

Karolina Bełkot