Pierwsza randka – prosta sprawa!
Kilka praktycznych porad!
Badania społeczno-psychologiczne, które dotyczą romansu, dostarczają nam kilku, pragmatycznych i prostych spostrzeżeń, w tym temacie. Jeśli chodzi o sam związek, należy go traktować jak podróż – niekoniecznie przeznaczenie. W związku z czym, najważniejsze staje się docenianie naszego partnera jako przyjaciela – nie bratniej duszy. Przyjaźń przewiduje większe zaangażowanie, i poczucie bycia zakochanym, a co za tym idzie – lepszy seks, w porównaniu do par, które nie przywiązują uwagi do więzi przyjaźni.
Jednak… by to wszystko mogło nastąpić, musimy wykonać pierwszy krok. W końcu to od niego zaczyna się nawet najdłuższa podróż. Każda z relacji powinna się rozpocząć od pierwszego spotkania (ewentualnie meczu na Tinderze). Następnym, naturalnym krokiem jest oczywiście – pierwsza randka. Którą zresztą obecnie możemy porównać do pewnego rodzaju rozmowy o pracę. Jak na niej dobrze wypaść? Oto kilka praktycznych rad.
Zamiast kolacji – wybierz raczej drinkowanie. To niezwykle rozsądne – o ile robisz to z głowa. Romantyczne kolacje zostawcie sobie na kolejne randki – o ile do takich dojdzie. Na pierwszej nie powinniśmy inwestować zbyt wiele pieniędzy, jak i czasu. W końcu jeszcze wtedy nie wiadomo, czy jest w ogóle w co inwestować. Przy drinku stajemy się bardziej towarzyscy, otwarci, i gadatliwi. Łatwiej i szybciej przychodzi nam pokazanie kim jesteśmy, a tym samym poznanie kim jest nasz towarzysz, jak twierdzi autorka książki „Anatomia miłości” – Helen Fisher. W końcu chodzi tutaj o to, by poprzez rozmowę poznać osobę, która znajduje się po drugiej stronie stołu. To dobra okazja by uzyskać najważniejsze informacje o swojej potencjalnej miłości. Pierwszą weryfikacja jest to co widzimy – czy dana osoba, faktycznie wyglądają tak ładnie i atrakcyjnie, jak sugerowały zdjęcia, bądź jak zdołaliśmy ją zapamiętać z ostatniej imprezy. Miejsce publiczne, na przykład drink bar, to idealne miejsce do zbadania, czy nasz towarzysz jest przyjaźnie nastawiony do personelu, jak się zachowuje, i jaki ma do nas stosunek. Czy wysyła nam jakieś sygnały. I przede wszystkim, czy wyznajemy te same, podstawowe wartości ,dotyczące życia, i wspólnej przyszłości. Jakieś wnioski? „Spotkajmy się przy drinku”, to wyjątkowo dobra opcja na zgromadzenie danych o potencjalnym partnerze – to praktyczna obserwacja, z której wyciągamy wnioski.
Jeśli pierwsza randka idzie fatalnie – nic strasznego! To w końcu tylko drink, z którego możesz się urwać w każdej chwili, a następnie przerwać zabawę, po pierwszej rundzie. W końcu szkoda naszego czasu. Nie zapominajmy jednak, że jedyny sposób, który pozwoli nam nauczyć się pływać jest skok do basenu, na głęboka wodę. Ta sama zasada działa też tutaj – jedynym sposobem, by… tak naprawdę poznać siebie – dowiedzieć się jacy jesteśmy w relacji z drugim człowiekiem, romansie, interakcji, co lubimy, i tak dalej – musimy stawić się na pierwszym spotkaniu. I nawet jeśli nie zaliczymy go do udanego – nie zapominajmy, że dzięki temu otrzymaliśmy dane o sobie – o tym co nas pociąga, a co nie. A umówmy się – inwestycja w drinka, czy dwa, to skromna inwestycja, a może ona nam przynieść niesamowite zyski, w przyszłości, i w podejmowaniu słusznych decyzji.
Nie pozostaje nic innego, niż… randkowanie!