Outdoor fitness
Sezon letni rozpoczął się na dobre. Zamiast dusić się na siłowni czy w fitness klubie, wyjdź na dwór i poznaj zalety treningu na świeżym powietrzu. Przedstawiamy propozycje ćwiczeń, które zagwarantują Ci efekty podobne do tych uzyskanych podczas wylewania siódmych potów na maszynach.
Zacznijmy od marszu lub biegu po ścieżce w parku zamiast po elektronicznej bieżni. Organizm będzie lepiej dotleniony, a i widoki dużo ciekawsze niż dobrze nam znana ściana w fitness klubie. Do tego dochodzą siły zewnętrzne, z którymi musimy się zmierzyć – wiatr czy ukształtowanie terenu, a więcej wysiłku to więcej spalonych kalorii. Na mięśnie nóg i pośladków idealne będzie wchodzenie na niski stopień lub przeskoki z jednej strony na drugą nad niewysokim murkiem. Warto również znaleźć miejsce z dostępem do schodów. Wbieganie na nie idealnie kształtuje te części naszego ciała, na które najczęściej narzekamy. Kolejnym przyrządem do ćwiczeń może być ławka. Poćwiczymy na niej klatkę piersiową wykonując zgięcia w stawach łokciowych w podporze przodem. Wysoki murek może nam pomóc w rozciąganiu, wystarczy założyć nogę na wysokość pasa i pogłębiać skłony, pamiętając o zmianie stron. Na trening warto wziąć ze sobą karimatę. Można ją rozłożyć na zielonej trawce i w przyjemnym otoczeniu poćwiczyć mięśnie brzucha czy jogę.
Jeśli nie chcesz trenować samotnie, ciekawą alternatywą będą wspólne treningi organizowane przez fitness kluby. Nie musisz wtedy martwić się o ćwiczenia, tylko wykonujesz to, co rozkaże instruktor. Dodatkowo motywacja w grupie będzie większa.
To od Ciebie zależy jak będzie wyglądał Twój trening. Wykaż się kreatywnością i wykorzystaj drabinki na placu zabaw do rozgrzewki lub porozciągaj się przy ogrodzeniu przed swoim blokiem. Pamiętaj, że ćwiczenia na powietrzu gwarantują dużą dawkę witaminy D, która zapobiega nowotworom i innym schorzeniom. Nie wydawaj pieniędzy na kolejny karnet do siłowni i wykorzystaj zaoszczędzone pieniądze w inny sposób. Lista „must have” tego lata jest przecież taka długa…
Anna Kukiełka