Zwiewne materiały, piękne kroje i dobra jakość to często elementy, których brakuje kupowanym przez nas ubraniom… Co jeśli jest to dla nas ważne? Warto postawić na młodego designera. Jak długą drogę niekiedy trzeba przejść od myśli do zaprojektowania opowiada nam założycielka marki Manifiq&Co.

Kasia od zawsze chciała projektować. Było to bardzo dawno temu, a pomysł wraz z dorastaniem małej dziewczynki odchodził na coraz dalszy plan. W końcu przyszedł czas na wybór kierunku studiów. Padło na… architekturę i urbanistykę. Pomysł o projektowaniu nadal tkwił gdzieś z tyłu głowy, ale realne szanse na jego realizację pojawiły się, gdy Katarzyna poznała swojego męża. Jego teściowie od ponad dwudziestu lat prowadzili szwalnie. Opierając się na ich doświadczeniu Katarzyna powołała do życia Manifiq&Co.

„Za każdą zaprojektowaną przeze mnie rzeczą kryje się bardzo dużo pracy. Nieustanne dopieszczanie szczegółów, zmiany koncepcji, czasem sondaże wśród rodziny i przyjaciół. (uśmiech) Potrafię „pastwić się” nad projektem wiele dni, ale w pewnym momencie przychodzi coś takiego, co wywołuje uśmiech na mojej twarzy i już wiem, że to jest dokładnie to czego chciałam” – mówi Katarzyna i dodaje: „Brzmi super kolorowo, ale bywa i tak że po wielu dniach uśmiech jednak nie przychodzi, a wymęczony projekt ląduje w koszu. Wtedy trzeba po prostu przewietrzyć głowę i działać dalej”.

Co marka oferuje swoim klientkom? Manifiq&Co nie goni ślepo za najnowszymi trendami. Oferta marki to przede wszystkim bajkowe kreacje. Zapewne każda z Was zakocha się w jednym modelu (nawet jeśli nie cierpicie różu), a mianowicie rozkloszowanej, lekkiej spódnicy, która współgra z każdym, nawet najmniejszym ruchem ciała. Inny egzemplarz wykonany z ekozamszu zaskakuje fakturą oraz wyborem właśnie tego materiału, natomiast tulipanowa spódnica z mięsistej tkaniny nadaje się zarówno do noszenia na co dzień, jak i na wielkie wyjścia. W ofercie marki znajdziemy także sukienkę z pianki oraz klasyczne rozkloszowane kreacje…

Daria Sekula