Nie ma obecnie bardziej aktualnego tematu niż XXII Igrzyska Olimpijskie w Soczi. Idea olimpiady, to nie tylko sportowa rywalizacja i z roku na rok coraz droższe olimpijskie obiekty, ale również szeroko pojęta kultura, która otacza to światowe przedsięwzięcie.

Przy okazji Igrzysk Olimpijskich powstają utwory muzyczne, rzeźby, plakaty, a nawet wiersze. Nic w tym dziwnego, skoro sportowcy nierzadko stają się narodowymi bohaterami. Sama idea olimpiady inspiruje artystów, a każdej uroczystości towarzyszy bogata oprawa promująca dorobek kulturowy gospodarzy.

W warszawskim Centrum Olimpijskim, a dokładnie w Muzeum Sportu i Turystyki ruszyła wystawa „Od Chamonix do Soczi– plakat zimowych igrzysk olimpijskich”. Możemy na niej zobaczyć oficjalne plakaty komitetów olimpijskich, a jednocześnie zmagania artystów, próbujących oddać idee rywalizacji, ruchu oraz charakteru miejsca goszczącego daną imprezę. Pierwszym plakatem jest plakat I Zimowych Igrzysk we francuskim Chamonix w 1924 roku, a wystawę zamyka grafika promująca kandydaturę Soczi na gospodarza Igrzysk. Uwagę przyciąga barwny, surrealistyczny plakat z Salt Lake z 2002 roku oraz chyba najlepiej oddający sportową dynamikę afisz z Sarajewa. Na wystawie możemy również zobaczyć tegoroczne oficjalne stroje polskiej reprezentacji. Warszawska wystawa, to również historia tego, jak na przestrzeni ostatnich 90 lat zmieniała się idea i organizacja Igrzysk. O to, czy przepych i pompa z jakimi organizuje się kolejne Igrzyska Olimpijskie nie zniszczyły ducha sportowej realizacji zapytaliśmy Wojciecha Zabłockiego, byłego reprezentanta Polski w szermierce i trzykrotnego medalistę olimpijskiego.

Każdy organizator olimpiady chce czymś zaimponować i to jest normalne. Obserwując prasę mam wrażenie, że krytyka rosyjskiej organizacji olimpiady ma podtekst polityczny. Moim zdaniem należy się cieszyć, że powstają nowe obiekty i centra sportów zimowych.

Wszystkich tych, którzy nie mogą dopingować polskich sportowców bezpośrednio w Soczi, a chcą poczuć atmosferę Igrzysk Olimpijskich zapraszamy do Muzeum Sportu i Turystyki w Warszawie.

Hanna Gajewska