Krupa u Wojewózkiego: W domu to w większości chodzę rozebrana
Pierwszy odcinek nowego sezonu programu Kuby Wojewódzkiego został wyemitowany we wtorek 14 lutego. Gwiazdor doszedł do wniosku, że Polacy nie przepadają za sobą nawzajem, dlatego w nadchodzącym sezonie będzie „zupełnie inaczej”. Gośćmi Wojewódzkiego była piosenkarka Monika Lewczuk oraz modelka Joanna Krupa . Pierwsza z nich zdecydowanie nie wypadła najlepiej.
Pod wpływem stresu młoda piosenkarka nie zrozumiała większości zadawanych jej pytań, a prowadzący bez skrupułów z niej szydził.
– Byłam w X Factorze, to chyba była pierwsza edycja – wspominała. Byłam w programie z Dawidem Podsiadło i powiedziałeś nam, że nie jesteśmy gotowi. A czego dotyczy pytanie? Nie no, to znaczy, wiesz, ale to są nerwy. Wiesz, staram się zrozumieć, o czym mówisz. Myślałam, że zapytasz o płytę, to bym wtedy coś powiedziała. Nad płytą pracowałam z producentem – mówiła Lewczuk.
Krupa i jej psy
Później w programie pojawiła się Joanna Krupa oraz dwa psy, które aktualnie szukają domu. Wojewódzki co prawda nie zgodził się ich przygarnąć, ale dzięki promocji w TVN, może uda im się znaleźć nowy dom.
– Nie chciałbyś jeszcze kogoś do kochania oprócz Renaty? – zachęcała Wojewódzkiego modelka.
– Nie, my mamy za małe mieszkaniw. Ja mam tylko auta. My właściwie śpimy w tych autach. Dlatego mam ciągle sterczące sutki – tłumaczył się prowadzący.
– To tak jak ja – wtrąciła Krupa .
Modelka wykorzystała odwiedziny u Wojewódzkiego, by opowiedzieć o swoim nowym programie „Misja Pies”. Przy okazji powiedziała Wojewódzkiemu, dlaczego tak chętnie się rozbiera i publikuje nagie zdjęcia w mediach społecznościowych.
Modelka ciągle chodzi rozebrana
– Jak jestem sama w domu to większość chodzę rozebrana. W Polsce też. To znaczy nie teraz, jak jest zimno. Mam ciepłą piżamę. Romain też, w jednej siedzimy. Wiesz, ja jestem modelką, chodzę na fitness, nie będę całe życie młoda, to pokazuję ciało. Ale nie jest tak, że mówię: „My God, jaka jestem piękna”. Zawsze coś u siebie znajdę. Albo opuchnięte oczy albo coś innego. Porno nie oglądam, bo mnie nie kręci. Wolę na żywo. Kiedyś jak byłam z poprzednim chłopakiem na dyskotece, to jakaś para zapytała, czy jesteśmy zainteresowani swingowaniem. Ale nie byliśmy. Myślę, że z seksem zawsze może być lepiej – mówiła Krupa .
– Myślę, że social media są takie ważne na całym świecie, że ja traktuję to jak robotę. Wiem, że niektórzy będę mnie krytykować, ale ja jestem tyle lat w modelingu, że się tym nie przejmuję. Co ja mam się przejmować wszystkim. Co sobie kto robi prawą ręką czy lewą, to co mnie to obchodzi. Ja mam swoją misję, pomaganie zwierzętom. 99 procent ludzi podchodzi do mnie i dziękuje za to, co robię dla zwierząt. Ale kiedyś w polskim klubie w Chicago jakaś dziewczyna podeszła do mnie i powiedziała: „Jesteś przeciętna, wcale nie ładniejsza ode mnie, tylko w telewizji tak cię robią”. Żeby tak powiedzieć do nieznajomego człowieka to trzeba mieć coś nie tak z głową – wspominała modelka.
Krupa wspomina spotkanie z Trumpem
Na pytanie Wojewódzkiego, jaką część ciała Krupa pokazałaby Donaldowi Trumpowi, modelka odparła, że da mu szansę, jako prezydentowi, a poza tym, zna go osobiście.
– Donalda Trumpa poznałam, bo była taka sytuacja, że wzięli moje zdjęcie bez zgody. No i zaprosili mnie na event. Grałam tam w pokera i wygrałam milion dolarów dla organizacji charytatywnej. I wtedy tak szybko go poznałam. Ja uważam, że każdemu człowiekowi trzeba dać szansę – przekonywała.
Okazuje się, że gwiazda zna również Adama Levine, lidera Maroon 5, który kiedyś zaprosił ją na randkę.
– Teraz bym się zgodziła, ale wtedy byłam pomiędzy związkami i musiałam wybrać. No i niestety wybrałam Romka. Ja nie miałam dużo chłopaków. Chyba z siedem. Wayne był bardzo bogaty. Miał własny jet. Ale ja jestem normalna dziewczyna, nie patrzę na kasę – wyjaśniła modelka.
Fot. Instagram kuba_wojewodzki_official