Stadnina w Janowie była znana i ceniona na całym świecie. Inwestowali w nią miliarderzy z Dubaju, a także innych krajów Arabskich, a także wiele gwiazd i bogatych celebrytów. Stadnina słynęła ze świetnych warunków i dobrej opieki nad zwierzętami. Niestety po przejęciu władzy w kraju przez Prawo i Sprawiedliwość, o stadninie jest znowu głośno, jednak tym razem w negatywnym kontekście. Dotychczasowy opiekun stadniny, Marek Trela został zwolniny i zastąpiony na stanowisku nowym prezesem poleconym przez partię – Markiem Komorowskim, który otwarcie przyznał, że nie wiele miał wspólnego z taką branżą. Skandal wybuchł, gdy nagle padły dwa cenne konie. W zeszłą sobotę padła również klacz należąca do Shirley Watts, żony muzyka zespołu The Rolling Stones. Lekarze stwierdzili rozległy skęt jelit cienkich – tak jak w poprzednich przypadkach. Gwiazdy i biznesmeni w obawie przed kolejnymi zgonami, postanowili zabrać swoje konie ze stadniny w Janowie. Minister rolnictwa, Krzysztof Jurgiel oświadczył, że sytuacja musi być wynikiem działania osób trzecich. „Rzeczpospolita” informuje, że nowy szef stadniny zlecił badania paszy, natomiast analiza faktycznie wykazała, że znajduje się w niej szkodliwa dla koni substancja, a mianowicie antybiotyki, które podaje się kurczętom.